Getting your Trinity Audio player ready...
|
W czwartek, 23 lutego, Jan Seweryn oficjalnie zakończył pracę w MAN Bus. Przewodniczący Komisji Międzyzakładowej NSZZ „Solidarność” przeszedł na zasłużoną emeryturę.
Jan Seweryn jest członkiem „Solidarności” od 43 lat, funkcję przewodniczącego sprawuje od lat 19. Przejście na emeryturę nie oznacza jednak zakończenie działalności związkowej Jana Seweryna.
Przewodniczący doprowadzi do końca trwające obecnie wybory związkowe, których finałem będzie zaplanowane na 17 marca Walne Zebranie Delegatów. Podczas tego zebrania wybrana zostanie nowa Komisja Międzyzakładowa i przewodniczący tej Komisji.
A jakie plany ma Pan Jan?.
Głównie odpoczynek, bo ostatnie lata dały mi się we znaki. Ciągła walka z kilkoma pracodawcami to duże obciążenie zarówno psychiczne jak i fizyczne. Będę częściej przebywał na działce. Nadrobię zaległości w czytaniu bo mam wiele (myślę, że kilkadziesiąt) ciekawych książek, których nie było czasu przeczytać. Będę słuchał muzyki bo jestem fanem muzyki, szczególnie lubię hard rock i heave metal. Czy te plany się spełnią? Nie wiadomo, bo życie przynosi różnego rodzaju niespodzianki. Co do wspierania organizacji, której jestem przewodniczącym to oczywiście jeżeli nowy przewodniczący i nowa Komisja Międzyzakładowa NSZZ „Solidarność” będzie potrzebowało mojego wsparcia to oczywiście jestem do dyspozycji. Dla mnie nie jest obojętne i nigdy nie będzie co się dzieje z organizacją, którą stworzyłem. Jest to największa organizacja związkowa w Regionie Świętokrzyskim. Liczy prawie 1300 członków i obejmuje swoim działaniem pięć firm! Dla mnie „Solidarność” to rzecz święta co niejednokrotnie jest nie do pojęcia dla niektórych osób w tym też i naszych związkowców. Ja należę do „Solidarności” od samego początku jej powstania. Poświęciłem temu Związkowi 42 lat życia. Sprawowałem różne funkcje i nie jest mi obojętne co się z „Solidarnością” będzie działo. To że będę na emeryturze nie oznacza, że zrywam ze Związkiem. Nadal będę jego członkiem chociaż jako emeryt – odpowiada Jana Seweryn.
My życzymy Panu Janowi wszystkiego dobrego i czasu na to wszystko, czego dotychczas nie mógł zrealizować. Nie mamy wątpliwości, że najbardziej z emerytury cieszą się wnuki, a zatem słonecznych wspólnych dni.