Getting your Trinity Audio player ready...
|
Informację o tym, że w rzece na terenie Pawłowa znajduje się pojazd starachowiccy policjanci otrzymali we wtorkowe (11 bm.) popołudnie.
Po dojeździe na miejsce okazało się, że w aucie nie ma kierowcy, o czym funkcjonariusze poinformowali dyżurnego KPP w naszym mieście Wezwano starachowickich strażaków, którzy zajęli się wyciąganiem pojazdu z rzeki. W tym czasie na miejscu zdarzenia pojawiła się 32-letnia kobieta twierdząc, że to ona kierowała pojazdem a ze wstępnych ustaleń policji wynika, że najprawdopodobniej nie dostosowała prędkości do warunków panujących na drodze, w wyniku czego na łuku straciła panowanie nad pojazdem, uderzyła w barierki ochronne i… wjechała do rzeki. Sprawa będzie miała finał w sądzie.(Kas)