Lekarze walczą o życie chłopca

Getting your Trinity Audio player ready...

14-latek wpadł do ogromnego silosu i przysypały do tony zboża. Lekarze oceniają jego stan jako ciężki.
Lato to czas wytężonej pracy rolników. Często angażowane są całe rodziny. W Godowie w minioną środę, 2 sierpnia, 14-latek z bratem i znajomym pomagali dziadkowi: wsypywali zebrane zboże do podziemnego zbiornika, z którego było zasysane do ogromnego silosu. Chłopczyk, stojący przy zbiorniku, najprawdopodobniej stracił równowagę i wpadł do środka… Zniknął pod tonami zboża. Wezwano ratowników na pomoc ruszyła rodzina, sąsiedzi i ludzie pracujący na pobliskich polach. Próbowali odkopać chłopca, ale – niestety – się nie udało. Wydobyli go dopiero przybyli na miejsce policjanci z komisariatu w Brodach oraz strażacy z OSP Kałków. Był nieprzytomny.- Jeden z funkcjonariuszy wraz ze strażakiem ochotnikiem, który na co dzień pracuje w Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach, przystąpili do akcji reanimacyjnej. Po udrożnieniu dróg oddechowych i kilkunastominutowej resuscytacji krążeniowo-oddechowej, udało się przywrócić chłopcu częściowe funkcje życiowe, lecz nadal był nieprzytomny. Pogotowie ratunkowe zabrało go do szpitala – powiedział GAZECIE mł. bryg. Andrzej Pyzik, rzecznik starachowickiej straży pożarnej.Chłopiec nadal jest nieprzytomny, a lekarze jego stan oceniają jako ciężki. Niestety, nie był to odosobniony przypadek, bowiem do wielu podobnych wypadków podczas letnich prac rolnych dochodzi bardzo często.- Pamiętajmy, że chwila nieuwagi, niezachowanie podstawowych zasad bezpieczeństwa, zmęczenie, a także rutyna, mogą doprowadzić do nieszczęścia. Niestety, ofiarami wypadków na wsi są także dzieci. Miejmy świadomość, że podwórze gospodarstwa rolnego, to nie tylko codzienne miejsce pracy rolnika. Tu koncentrują się często zabawy dzieci i życie rodzinne. W trakcie zabawy często dochodzi do upadków z drabiny, pogryzień przez zwierzęta, skaleczeń, oparzeń, porażeń prądem czy zatruć środkami ochrony roślin – apeluje asp. Monika Kalinowska z Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach.(mp)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *