fot. Gazeta Starachowicka

„MY ZOSTAJEMY W UE, RZĄD WYCHODZI!” – PROTEST W STARACHOWICACH [FOTO, VIDEO]

Getting your Trinity Audio player ready...

Manifestacje pod hasłem „MY ZOSTAJEMY W UE, rząd wychodzi!”, odbyły się w niedzielę (10 października) w ponad 100 miastach Polski. Na mapie protestów znalazły się również Starachowice. Na Rynku, o godzinie 18., zjawiła dość liczna reprezentacja mieszkańców miasta.
Zgromadzeni na Rynku mieszkańcy, mieli ze sobą zarówno flagi Polski, jak i Unii Europejskiej.  Między przemówieniam, z głośnika rozbrzmiewały: „Mazurek Dąbrowskiego” oraz „Oda do radości”.
– Przyszliśmy tutaj w obronie naszej obecności w Unii Europejskiej. Chcieliśmy tam wstąpić, czemu daliśmy wyraz w referendum i staliśmy się dumnymi Europejczykami. Teraz, przy władzy PiS zaczyna to być wątpliwe. Czy nasz władza również dalej chce być dumną europejską formacją? – mówił były opozycjonista i działacz podziemia antykomunistycznego, Edward Imiela. – Potrzebna nam jest teraz solidarność narodowa, by dać radę PiS-owi i Kaczyńskiemu. On wie, że bez solidarności narodowej nie jesteśmy w stanie nic zrobić, dlatego tak szkaradnie podzielił nasz naród. Tylko solidarny naród może uporać się z głupią władzą, która prowadzi nas do klęski narodowej. Ta wojna z Unią, to jest nic innego, jak doprowadzenie polskiego narodu do klęski narodowej. Bo co będzie, jak wyjdziemy z tej Unii? Putin już się cieszy. Nie dajmy się – dodał.
Głos zabrał również starachowicki aktywista Piotr Capała.
– Znajdujemy się już w tym momencie poza unijnym porządkiem prawa. Zrobiliśmy ten pierwszy krok. Jestem przerażony tą sytuacją, którą obecnie wykreowano. Musimy manifestować. Pokazywać tę siłę oddolnie, to że mamy inne zdanie niż rządzący. To jest jedyne rozwiązanie, które może spróbować zablokować to, do czego dąży Kaczyński i PiS – powiedział.
Kolejny raz padło pytanie, dlaczego w starachowickich protestach nie bierze udziału młodsza część lokalnej społeczności.
– Gdzie jest młodzież? Gdzie są ci, którym zależy na przyszłości, którzy będą o niej decydować? – pytała jedna z manifestujących.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *