NIE BAŁ SIĘ MÓWIĆ O TRUDNEJ HISTORII

Getting your Trinity Audio player ready...

W ubiegły poniedziałek (28 listopada) zmarł w Warszawie Juliusz Sekita, wieloletni nauczyciel historii w I Liceum Ogólnokształcącym im. Tadeusza Kościuszki w Starachowicach.
Urodził się w 1937 roku w Wodyniach w powiecie siedleckim. Uczniom starachowickiej „jedynki” poświęcił ponad 30 lat swojego życia. Pracę rozpoczął w 1958 roku, a na emeryturę odszedł w 1989 r. i wyjechał do Warszawy. Wyróżniał się nietuzinkowym sposobem prowadzenia zajęć, nie bał się mówić o trudnej historii i potrafił wzbudzić zainteresowanie przedmiotem, którego uczył.
– Odszedł do wieczności. Juli mnie uczył a później był moim starszym kolegą w pracy. Zawsze był pełen humoru, pogody ducha i młodzieńczej fantazji. Obdarzony bystrością umysłu, szeroką wiedzą i życzliwością do uczniów. Roztaczał wokół siebie aurę człowieka renesansu i humanisty. Przez uczniów lubiany, szanowany i podziwiany za wiedzę historyczną. A słynne wycieczki, kuligi i inne turystyczne eskapady?. Na spotkaniach jubileuszowych naszego Liceum i zjazdach klasowych był symbolem cudownego nauczyciela i przyjaciela – wspomina Cezary Berak.
Wychowankowie „Julego”, jak mówią o Juliuszu Sekicie, podkreślają jego niesamowitą wiedzę i ciekawy sposób przedstawiania treści historycznych. To właśnie od słynnego profesora uczniowie dowiadywali się o Katyniu, Józefie Piłsudskim i zawiłościach II wojny światowej. Wspominają ciekawe sesje naukowe, które prowadził. i to, że potrafił nawiązać ciepły koleżeński stosunek między uczniem a nauczycielem.
– Gdy rozesłałem e-mail o śmierci profesora, nie tylko z Polski ale i z całego świata otrzymywałem zwrotne informacje, w których wszyscy podkreślali ogromne kompetencje i serdeczność „Julego” oraz sposób prowadzenia zajęć. Na pewno byłby bardzo zadowolony, gdyby przeczytał te wszystkie słowa – mówi GAZECIE Cezary Berak.
Juliusz Sekita nie stronił także od działalności kulturalnej. Pisał satyryczne teksty i wraz z wuefistą Andrzejem Litwinem i licealistami współtworzył szkolny kabaret, a ich humorystyczne spektakle można było oglądać nie tylko w Starachowicach.
Profesor zmarł w wieku 79 lat. Msza żałobna odprawiona zostanie 9 grudnia o godzinie 11.00 w kościele Św. Antoniego przy klasztorze O. Bernardynów przy ul. Czerniakowskiej w Warszawie, po czym żałobnicy przejdą na cmentarz przy ul. Powsińskiej 48 [róg Bonifacego], gdzie profesor spocznie w rodzinnej mogile Sekitów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *