Od pasji do sukcesu

Getting your Trinity Audio player ready...

Szkoła bez uczniów nie istnieje. To oni wnoszą do niej swoje zainteresowania, pasje, upodobania. Od młodzieży zależy także to, jak pracuje nauczyciel, do czego jest mobilizowany. W 25-letniej historii III LO im. K. K. Baczyńskiego wielu było uczniów, którzy przejawiali niezwykłe zainteresowania i uzdolnienia. Z okazji 20-lecia liceum prezentowaliśmy tych, którzy osiągnęli w swoim życiu sukces, na 25-lecie szkoły, absolwentów, którzy w dorosłym, zawodowym życiu potrafią łączyć pracę z  pasją.
Anna Kawalec od dzieciństwa lubiła piękne wnętrza, wykazywała się dużą pomysłowością w urządzaniu swojego mieszkania. Początkowo nie myślała o studiach związanych z architekturą wnętrz. Wyjazd do Anglii sprawił jednak, że postanowiła iść za swoją pasją i rozpoczęła studia w Southampton. Później przyszedł czas na studia magisterskie we Florencji. Dziś Ania jest architektem wnętrz w designerskim centrum Londynu, tworzy koncepcje wnętrz biurowych na całym świecie.Swoje pasje można także realizować w Starachowicach, czego doskonałym przykładem są Filip Prokop i Arkadiusz Pająk, właściciele Hotelu Senator. Obaj robią to, co zaplanowali, co zawsze należało do sfery ich zainteresowań. Zmiana oblicza hotelu daje im powód do satysfakcji, podobnie jak stworzony przez nich zespół ludzi, z którymi na co dzień pracują. Wspierają lokalną przedsiębiorczość, co zaowocowało Projektem Polskiej Waluty Lokalnej. Pasją Arkadiusza jest wdrażanie zmian, szkolenie pracowników i szukanie psychologicznych podstaw sztuki motywacji. Uważa, że wszystko jest możliwe, jeśli się tego pragnie. Nie uznaje słów: „Tego nie da się zrobić”. Podobnie myśli Filip, który stara się pokonywać przeciwności i zdobywać to, co jeszcze nieznane. Obaj bardzo dobrze wspominają niepowtarzalną atmosferę III LO, szacunek, jakim nauczyciele darzyli uczniów i dobry przykład, jaki płynął z gabinetu dyrektora. Edward Żłobecki zawsze ich inspirował, bowiem dowiódł, że z pasji i determinacji może narodzić się coś wspaniałego.O tym, jak ważne są w życiu marzenia i silna wola mogą przekonać się wszyscy, którzy znają Marcina Wesołowskiego, absolwenta z 1997 roku. Po liceum rozpoczął studia w Szkole Głównej Handlowej, później podyplomowe na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, uzyskał także międzynarodowe uprawnienia audytora wewnętrznego. Kiedy zaczął planować swoją roczną podróż dookoła świata, był już od kilku lat pracownikiem korporacji odpowiadającym za projekty w Europie Środkowo – Wschodniej. Ponad 2 lata trwały przygotowania do rocznego urlopu w pracy, a potem … 7 kontynentów, 20 krajów, 103 miejsca zamieszkania, 64 loty samolotem. Niezwykłe pod względem logistycznym przedsięwzięcie. Ale emocje towarzyszące tej wyprawie były jak adrenalina. Najlepiej napisał o tym sam Marcin:„Podróże rozwijają osobowość, usamodzielniają, organizujesz, odnajdujesz się, stajesz się otwarty, komunikujesz, wiesz, że najlepiej załatwisz coś uśmiechem, otwartością, sposobem bycia, podróże zmieniają. Moja religia i kultura przestały być jedynymi, a z drugiej strony, co ciekawe, historia mojego kraju, jego kultura, umocniły się we mnie, pokochałem Polskę, za ludzi, za tradycje, za krajobraz, pory roku i naturę, za historię”.Sukcesy poza Polską odnosi Dominika Wrzesiok, która w tym roku odwiedziła Starachowice, żeby nauczyć mieszkańców… jak tańczyć salsę. Dominika po ukończeniu III LO wyjechała do Szwecji, ale jej przygoda z tańcem zaczęła się jeszcze w naszym mieście, w Miejskiej Szkole Tańca „MiM”. Taniec zawsze dawał jej ogromną radość, więc postanowiła swoją pasją podzielić się z innymi. W Malmo, ze swoim partnerem Raymonem, założyła szkołę salsy. Prowadzą także kursy w innych miastach Szwecji i w Danii. Ale gdy przyjeżdża do Starachowic, chętnie spotyka się z przyjaciółmi ze swojej klasy, aby wspominać szalone licealne czasy i nauczycieli, którzy byli dla niej mentorami.Przykładem, jak można mieszkając w Starachowicach osiągać sukcesy i rozwijać zainteresowania, jest Emil Krzemiński. Prezes klubu sportowego Star Starachowice a jednocześnie twórca Krajowego Centrum Druku 3D, właściciel firmy Architect 3D. Dzięki entuzjazmowi Emila młodzież ze Starachowic ma możliwość poznania tej nowoczesnej i coraz bardziej popularnej na świecie technologii. A początkowo były to tylko marzenia, które jednak dzięki uporowi udało się zrealizować. Emil uważa, że druk 3D będzie stosowany w różnych dziedzinach życia, choćby w medycynie, budownictwie, modelarstwie. Stworzenie centrum to dopiero początek działalności ale także ogromny krok w stronę przyszłości .„Mam wrażenie, że kiedy się coś naprawdę kocha, coś naprawdę fascynuje, to złożoność przedsięwzięcia okazuje się banalnie prosta”. Te słowa wypowiedziane przez jednego z bohaterów tekstu mogą być na pewno mottem życiowym zaprezentowanych absolwentów, którzy w swoim dorosłym życiu potrafili połączyć pracę z pasją.Ewa Sajór – Ruszczak

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *