Getting your Trinity Audio player ready...
|
Sto lat temu, w sierpniu nasi rodacy obronili Warszawę przed nacierającymi wojskami Armii Czerwonej. Co więcej, polscy żołnierze przeszli do kontrofensywy, która zakończyła się podpisaniem 18 marca 1921 r. traktatu pokojowego w Rydze. Bitwa Warszawska jest uznawana za jedną z najważniejszych w historii świata, a na pewno w XX wieku, ponieważ dzięki wygranej udało się obronić nie tylko Polskę, ale najprawdopodobniej również Europę.
W tym samym roku, trzy miesiące przed „Cudem nad Wisłą”, w Wadowicach urodził się Karol Wojtyła, który w połowie października 1978 r. został wybrany na papieża. Z okazji setnej rocznicy urodzin rok 2020 został ustanowiony przez Sejm rokiem św. Jana Pawła II. Podobną decyzję podjął również Sejm Litwy. Ponadto nasz parlament zdecydował, że patronami obecnego roku są również: hetman Stanisław Żółkiewski, Leopold Tyrmand i Roman Ingarden.
Gdyby zapytać któregoś z mieszkańców Starachowic o związek Jana Pawła II z naszym miastem, to być może jedną z najczęściej padających odpowiedzi byłoby słowo: papamobile. Pojazd, którym papież podróżował po Polsce podczas swojej pierwszej pielgrzymki do kraju, został w przeważającej mierze wykonany w naszej starachowickiej fabryce. Po powrocie Jana Pawła II do Watykanu, pojazd rozebrano i zniszczono. Dziś, dzięki dużemu zaangażowaniu grupy osób, zrekonstruowany papamobile można podziwiać w naszym Muzeum Przyrody i Techniki im. Jana Pazdura. Czy zostanie wykorzystany do świętowania setnych urodzin papieża?
Zanim Karol Wojtyła został papieżem, co najmniej kilkanaście razy bywał w Starachowicach. Ostatni raz – wtedy jako kardynał – w maju 1978 r. Wizyty te związane były z odwiedzinami przyjaciół, których znał z czasów krakowskiego duszpasterstwa akademickiego. Państwo Kozłowscy – bo o nich mowa – mieszkali w jednym z drewnianych domów przy ul. Konstytucji 3 Maja. Od ponad 8 lat przed tym budynkiem umieszczona jest pamiątkowa tablica ze zdjęciami i informacją, że w tym domu przed laty gościł Karol Wojtyła.
Być może są jeszcze inne związki – poprzez jakieś osoby, miejsca, wydarzenia – które łączą Jana Pawła II ze Starachowicami. Mamy przecież szkołę jego imienia, a w 1991 r. na radomskim lotnisku wojskowym witał go m.in. ówczesny prezydent naszego miasta. Mieliśmy wielkiego rodaka i powinniśmy podtrzymywać pamięć o nim i o jego przesłaniu. Wydaje się, że przeszłość w wielu sprawach jest jasna. Tymczasem, co jakiś czas szokują nas próby rewizji historii, jak choćby stawianie Polski po stronie agresorów, a nie ofiar II wojny światowej. Dlatego niech rok 2020, obfity w różne ważne rocznice będzie czasem czynnego przypominania sobie – na płaszczyźnie zarówno prywatnej jak i społecznej – o naszej przeszłości.
Michał Walendzik Radny Rady Miejskiej [email protected]