PIETRASIŃSKI MA SWOJĄ ULICĘ

Getting your Trinity Audio player ready...

Pasaż na starachowickim osiedlu Skałka będzie upamiętniał legendę starachowickiego piłkarstwa, Edwarda Pietrasińskiego. Z taką inicjatywą wystąpił we wrześniu br. radny Bronisław Paluch, a poparło ją wtedy 14 radnych. Mieszkańcy tego osiedla są jednak przeciw.
„Edward Ireneusz Pietrasiński to jeden z najwybitniejszych piłkarzy, którzy bronili barw SKS „Star”. Był i jest dla ludzi związanych ze starachowicką piłką, postacią niezwykłą, jednym z symboli sukcesów „Staru”. Człowiekiem, któremu należy się szacunek i pamięć. Pasaż na osiedlu „Skałka”, dzięki swej nazwie, stanie się miejscem upamiętniającym tego wybitnego sportowca” – napisano w uzasadnieniu uchwały, która była w porządku obrad Rady Miejskiej 29 listopada br.
Sprzeciw w sprawie nadawania jakiejkolwiek nazwy deptakowi. wyrazili tamtejsi mieszkańcy.
–  Mieszkańcy Osiedla „Skałka” nie chcą żadnej nazwy, oprócz tej, która przyjęła się samoistnie – deptak różany – mówiła Joanna Matysek, reprezentantka mieszkańców, dodając, że przez ostatnie 30 lat przemieszczali się oni po żużlowej, nieestetycznej nawierzchni, a nieoświetlony deptak był miejscem wykroczeń.
– Nikt się nim nie interesował, ani Urząd Miejski, a tym bardziej Starachowicka Spółdzielnia Mieszkaniowa, której prezesem był obecny radny Paluch. Rada Osiedla „Skałka” przez lata prosiła o dostosowanie deptaka do potrzeb mieszkańców. Wreszcie do Budżetu Obywatelskiego został zgłoszony projekt, który uzyskał poparcie największej ilości głosów w mieście. Wnioskodawcami byli: mieszkaniec ul. Kopalnianej – Ryszard Przybylski oraz radni: Jadwiga Piątek i Marcin Sowula. Obecnie mamy estetyczne przejście z pięknymi różami, które obficie kwitną i cieszą nasze oczy. To my zdecydowaliśmy o jego kształcie i formie i dlatego nikt nie ma prawa narzucać nam nazwy bez konsultacji. A takie się nie odbyły. Mamy prezydenta miasta, który w różnych kwestiach pyta o zdanie mieszkańców. Dlaczego radny nie skorzystał z dobrych wzorów? –  kontynuowała wypowiedź Joanna Matysek i w imieniu mieszkańców zaapelowała o „uszanowanie woli suwerena, który chce chodzić deptakiem różanym od Kościelnej do Kopalnianej”.
Na sesji  obecni byli również byli piłkarze Staru Starachowice. W ich imieniu głos zabrał Adam Krupa, który, podkreślając zasługi Edwarda Pietrasińskiego, zwrócił się do radnych z prośbą o przegłosowanie uchwały.
Radna Jadwiga Piątek zwróciła jednak uwagę na fakt, że nikt nie neguje zasług piłkarza, a w mieście są miejsca, które mogą go uhonorować, np. nowe boisko przy ulicy Szkolnej czy Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji. Pojawił się także pomysł zmiany nazwy ulicy Szkolnej na Pietrasińskiego.
Radni poparli jednak wniosek B. Palucha. „Za” opowiedziało się 12, tylko 2 osoby były „przeciw”, natomiast 4 wstrzymały się od głosu.
– Zwycięstwo przedstawicieli sportowców nad mieszkańcami w takiej sprawie nie jest chwalebne, ale jeśli w ten sposób trzeba było się dowartościować, to ja nie będę gratulować – podsumowała głosowanie radna Jadwiga Piątek.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *