|
Getting your Trinity Audio player ready...
|
Podejrzany o korupcję prezydent Starachowic od 29 sierpnia br. przebywał w krakowskim areszcie, gdzie miał być do 29 bm. Utrzymywał, że jest niewinny, za uchyleniem aresztu wobec prezydenta opowiedzieli się miejscowi hierarchowie kościelni. W czwartek – 10 listopada, przyznał się jednak do winy i po wpłaceniu 90 tys. zł kaucji korzysta już z wolności.
– Podczas przesłuchania w Prokuraturze Apelacyjnej w Krakowie prezydent przyznał się do stawianych mu zarzutów – powiedział GAZECIE Piotr Kosmaty z krakowskiej Prokuratury Apelacyjnej. Prokuratorzy zastosowali również wobec niego zakaz opuszczania kraju. Akt oskarżenia ma być gotowy pod koniec tego roku, potem rozpocznie się proces.
