Prezydent Materek sprzeda kolejne działki przy ul. Leśnej

Odsłuchaj całą treść artykułu, możesz nawet zablokować ekran!
Getting your Trinity Audio player ready...

Mimo protestów mieszkańców i złożonej petycji z prawie dwoma tysiącami podpisów, prezydent Starachowic Marek Materek kontynuuje wyprzedaż miejskich działek przy ul. Leśnej. Po sprzedaży pierwszej nieruchomości pod koniec 2024 roku, gmina planuje teraz sprzedać kolejne cztery działki. Decyzje te budzą kontrowersje i pytania o przyszłość terenów zielonych oraz miejsc parkingowych w tej części miasta.

Starachowicki magistrat poinformował w Biuletynie Informacji Publicznej o wystawieniu na sprzedaż dwóch nowych nieruchomości zlokalizowanych przy ul. Leśnej. Decyzja ta budzi kontrowersje, zwłaszcza wśród mieszkańców osiedla, którzy od dawna sprzeciwiają się wyprzedaży miejskiego majątku. Pod koniec ubiegłego roku, pomimo protestów lokalnej społeczności, gmina sprzedała pierwszą nieruchomość w tej okolicy. Działka ta została kupiona za kwotę nieco ponad 1,4 mln zł przez spółkę M Kwadrat-Herby. Teraz miasto planuje zbycie kolejnych terenów przy ul. Leśnej.

Szczegóły dotyczące działek

Do sprzedaży przewidziano cztery działki o łącznej powierzchni 0,4384 ha, podzielone na dwa kompleksy:

Działki nr 1/5 i 4/131 o powierzchni 0,2048 ha, położone na rogu ulicy Glinianej i Leśnej. Cena wywoławcza wynosi ponad 1,3 mln zł. Teren jest równy, porośnięty trawą i pojedynczymi drzewami, a działki nie są ogrodzone. Znajdują się na nich elementy infrastruktury – na działce 1/5 słup oświetleniowy oraz sieci energetyczna i telekomunikacyjna, a na działce 4/131 fragment parkingu i chodnika. Obie działki mają dostęp do sieci energetycznej, wodociągowej, gazowej oraz kanalizacji sanitarnej.

Działki nr 1/7 i 4/134 o powierzchni 0,2336 ha, usytuowane w bezpośrednim sąsiedztwie pierwszego kompleksu. Cena wywoławcza tych nieruchomości wynosi ponad 1,6 mln zł. Teren ma podobny charakter – równy, porośnięty roślinnością i nieogrodzony. Na działce 4/134 znajdują się częściowo parking i chodnik, a przez działkę 1/7 przebiegają sieci gazowa, wodociągowa i telekomunikacyjna. Obie działki mają dostęp do mediów.

Brak planu zagospodarowania

Obie nieruchomości nie są objęte miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. W studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Starachowic działki te znajdują się w strefie przeznaczonej pod zabudowę wielorodzinną.

Procedura sprzedaży

Osoby, które posiadają roszczenie do tych nieruchomości na mocy art. 34 ust. 1 ustawy o gospodarce nieruchomościami, mają czas na złożenie wniosku do 28 lutego 2025 r. Wykaz nieruchomości będzie dostępny do wglądu w Urzędzie Miejskim w Starachowicach do 7 lutego 2025 r. Szczegółowe informacje można uzyskać pod numerem telefonu 41 322 11 06 w godzinach pracy urzędu. Decyzja o sprzedaży kolejnych działek przy ul. Leśnej z pewnością wzbudzi kolejne emocje wśród mieszkańców, którzy w ubiegłym roku wyraźnie zaznaczyli swój sprzeciw wobec takich działań. Wiele wskazuje na to, że temat ten pozostanie przedmiotem dalszych dyskusji w mieście.

Radny Mirosław Gęborek o decyzji prezydenta w sprawie sprzedaży działek przy ul. Leśnej

Mirosław Gęborek, radny Rady Miejskiej w Starachowicach, odniósł się krytycznie do planów prezydenta Marka Materka dotyczących sprzedaży działek przy ul. Leśnej. Pomimo protestów mieszkańców oraz złożonej przez nich petycji z ponad 1800 podpisami, prezydent kontynuuje działania zmierzające do zbycia nieruchomości. Zdaniem radnego, sytuacja ta ilustruje ignorowanie głosu społeczności lokalnej i brak transparentności w podejmowaniu decyzji. – Decyzje te są zaskakujące i budzą rozczarowanie mieszkańców. Od dawna wskazywaliśmy, że te działki są przygotowywane do sprzedaży, a protesty oraz głos mieszkańców są całkowicie ignorowane – mówi Mirosław Gęborek. Radny przypomina, że działki zostały podzielone na mniejsze części, uzbrojone, a następnie wycenione w sposób, który wskazuje na długo planowaną strategię ich sprzedaży. Według radnego Gęborka, działania prezydenta to przykład lekceważenia opinii mieszkańców, którzy w czasie protestów wyraźnie sprzeciwiali się wyprzedaży majątku miejskiego bez ich konsultacji. Mieszkańcy obawiają się nie tylko utraty terenów zielonych, ale także miejsc parkingowych, co szczególnie dotyczy bloku nr 1, gdzie przestrzeń ta była użytkowana przez lokalną społeczność od lat.– Nie dostaliśmy odpowiedzi na petycję złożoną podczas grudniowej sesji Rady Miejskiej. Prezydent milczał w tej sprawie zarówno na sesji, jak i później na piśmie, co jest ewidentnym lekceważeniem mieszkańców – dodaje Gęborek. Radny zwraca uwagę, że sprzedaż działek nie była ujęta w budżecie miasta na ten rok, a decyzja ta wydaje się pochopna i motywowana względami innymi niż dobro mieszkańców. Jak zauważa, szybkie działania w tej sprawie mogą być związane z nowymi przepisami, które zobowiązują gminy do sporządzania planów zagospodarowania przestrzennego, co uniemożliwiłoby sprzedaż nieruchomości w obecnej formie. – Prezydent realizuje swój biznesowy plan, a nie plan rozwoju miasta. Nie liczy się z opinią mieszkańców, którzy od dawna podkreślają potrzebę zachowania terenów zielonych i miejsc parkingowych – stwierdza radny.

Prezydent uspokaja 

– Wskazane działki są zabudowane parkingami dlatego też w ogłoszeniu o przetargu wprowadzamy zapis, że osoba, która je kupi musi nieodpłatnie udostępnić miejsca postojowe w tych lokalizacjach do połowy przyszłego roku. Pragnę jednocześnie poinformować mieszkańców, iż planujemy wykonanie w pobliżu tych parkingów nowych miejsc postojowych, które będą dostępne dla mieszkańców bloków przy ulicy Leśnej. Znajdziemy rozwiązanie w tej sprawie ku zadowoleniu mieszkańców – informuje M. Materek.

Metoda spalonej ziemi w wydaniu prezydenta Materka?

Decyzje prezydenta Marka Materka dotyczące wyprzedaży kolejnych działek miejskich przy ul. Leśnej rodzą pytania o długofalową strategię zarządzania majątkiem gminy. Czy można to porównać do „metody spalonej ziemi”? Choć termin ten wywodzi się z konfliktów zbrojnych i oznacza celowe niszczenie zasobów w celu utrudnienia działań przeciwnika, w kontekście zarządzania miastem może symbolizować krótkowzroczną politykę, której skutki będą odczuwalne przez lata.

Prezydent Materek, w swojej ostatniej kadencji, zdaje się podejmować działania, które nie uwzględniają głosu mieszkańców. Wyprzedaż kluczowych terenów miejskich bez odpowiednich konsultacji czy planu zagospodarowania przestrzennego może być postrzegana jako pozostawienie miasta z problemami, które spadną na barki jego następców. Czy prezydent chce „wysprzedać wszystko i odejść”? Takie pytanie nasuwa się coraz większej liczbie mieszkańców.

Co więcej, w działaniach prezydenta brakuje spójności. Z jednej strony sprzedaje działki przy ul. Leśnej, które od lat służą mieszkańcom jako tereny zielone i miejsca parkingowe, a z drugiej strony gmina inwestuje w zakup nieruchomości pod budownictwo mieszkaniowe. Przykładem jest zakup budynku po starym szpitalu czy terenów przy ul. Wiosennej, gdzie w przyszłości ma powstać osiedle. Działania te wydają się nieskoordynowane i pozbawione jednolitej wizji rozwoju miasta.

Należy zadać pytanie: kto zyska na tych decyzjach? Na koniec warto przypomnieć, że samorząd to nie tylko zarządzanie budżetem, ale przede wszystkim dbałość o jakość życia mieszkańców, ich potrzeby i przyszłość miasta. Czy decyzje Marka Materka spełniają te standardy? To pozostawiamy do oceny Czytelnikom.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przewijanie do góry