Getting your Trinity Audio player ready...
|
Prokuratorzy z Buska-Zdroju mają sprawdzić czy śledczy nie dopuścili się nieprawidłowości w związku ze sprawą śmierci starachowiczanki Anny T. w maju 2014 roku. Początkowo uznano, że kobieta popełniła samobójstwo, dopiero po dwóch latach o zabójstwo zaczęto podejrzewać jej ówczesnego męża.
Sprawa Anny T. ze Starachowic poruszyła społeczeństwo. W maju 2014 roku kobieta została znaleziona martwa w swoim mieszkaniu, śledczy ustalili wówczas, że kobieta popełniła samobójstwo i umorzyli śledztwo. Od samego początku w sprawie pojawiały się wątpliwości. Znajomi kobiety twierdzili, że nie mogła ona popełnić samobójstwa, zwracali również uwagę na problemy małżeńskie. Dopiero po dwóch latach kieleccy policjanci doszli do wniosku, że w sprawie nie wszystko jest jasne. na nowo zaczęli analizować dowody, które wskazały, że do śmierci kobiety mógł się jednak ktoś przyczynić. Badanie wariografem męża kobiety potwierdziło przypuszczenia śledczych i mężczyzna został zatrzymany w związku z podejrzeniem o zabójstwo.
Proces Kamila T. ruszy przed kieleckim sądem 17 lipca, grozi mu nawet dożywocie. W całej sprawie pojawiają się jednak inne wątki. Ciało kobiety w mieszkaniu znalazł jej teść, ojciec Kamila T., były policjant starachowickiej jednostki. Z tego też względu całą sprawą zajmowała się Prokuratura Rejonowa w Skarżysku-Kamiennej. Teraz inna jednostka z terenu województwa świętokrzyskiego przyjrzy się dokładnie pracy śledczych w pierwszym etapie sprawy. O tym wątku organa ścigania zawiadomił senator Jacek Włosowicz oraz rodzina zmarłej kobiety.
– O tej sprawie mogę w tym momencie powiedzieć niewiele. Materiały z Prokuratury Okręgowej w Kielcach otrzymaliśmy dopiero w poniedziałek (10 lipca – przyp. red.). Będziemy sprawdzać czy nie doszło do przekroczenia uprawnień przez prokuratora, policjantów oraz wątek nierzetelnej opinii wydanej przez biegłego – powiedział GAZECIE prokurator Marcin Gogacz, szef Prokuratury Rejonowej w Busku-Zdroju.
Sprawa o zabójstwo, w której oskarżony jest mąż zmarłej kobiety, toczy się niezależnie.