Getting your Trinity Audio player ready...
|
Firma z Zielonej Góry zaprojektuje nowy budynek socjalny przy ulicy Ostrowieckiej. Według wstępnych przymiarek, powstałoby w nim ponad 20 mieszkań dla niezamożnych najemców. Skromnych w standardzie, ale o niskim czynszu.
Pierwsza próba znalezienia projektanta takich lokali zakończyła się niepowodzeniem. Powodem była za niska kwota oferowana przez miasto. Efekty przyniosła dopiero druga procedura, na którą gmina dołożyła pieniędzy.
– Wpłynęło 15 ofert wartości od 42 do 53 tys. zł. Dziś dokonaliśmy wyboru – informował Paweł Żmudziński, naczelnik Wydziału Rozwoju Miasta na konferencji prasowej 13 grudnia br.
Zdecydowano się na najtańszą propozycję opiewającą na 42 tys. 400 zł złożoną przez projektantów z Zielonej Góry. Na realizację zlecenia firma ma czas do 15 marca 2012 roku. Zadanie dotyczy zaprojektowania budynku z mieszkaniami socjalnymi przy ulicy Ostrowieckiej. Obiekt byłby zlokalizowany w bliskim sąsiedztwie już istniejącego bloku socjalnego, zaadaptowanego kilka lat temu przez gminę z dawnego firmowego biurowca.
– Przewidujemy, że w budynku powstanie dwadzieścia kilka mieszkań jedno – i dwupokojowych o średniej powierzchni około 35 m kw. Chcemy by były wyposażone w instalację wodną, sanitarną, energii elektrycznej i centralnego ogrzewania – opisywał naczelnik Żmudziński.
Termin samej budowy, szacowanej na około 2 mln zł, jest jeszcze odległy. Kilkadziesiąt nowych mieszkań nie rozwiąże problemu bardzo dużego zapotrzebowania w tym zakresie (na najnowszej liście oczekujących na wynajem mieszkań komunalnych i socjalnych znajduje się około 110 starachowiczan, a dopiero starających się o wpis na listę jest sześć razy więcej), ale od czegoś trzeba zacząć. Inwestowanie w nowe mieszkania to także szansa na poprawę trudnych warunków bytowych w dzielnicy Bugaj. Najlepszym wyjściem byłaby likwidacja tamtejszego osadnictwa i przesiedlenie ludzi, ale trzeba mieć gdzie to zrobić. Planowana budowa przy ulicy Ostrowieckiej może zapoczątkować ten proces. Wiceprezydent Starachowic Sylwester Kwiecień nie wykluczył, że mieszkańcy Bugaju mogą być preferowani przy zasiedlaniu nowego obiektu.
– Zwłaszcza osoby zamieszkałe przy tzw. boisku Polonii, które jest skomunikowane ze specjalną strefą ekonomiczną. Zależy nam na odzyskaniu tej działki do celów inwestycyjnych – informował wiceprezydent.