Getting your Trinity Audio player ready...
|
„Wydarzenia z ostatniej, lutowej sesji Rady Miejskiej w Starachowicach po stronie administracji publicznej i organów władzy samorządowej nie miały nic wspólnego z duchem obywatelskości. Miały wiele cech wspólnych z klientelizmem i partykularyzmem lokalnym” – piszą w oświadczeniu skierowanym za pośrednictwem mediów do mieszkańców Starachowic działacze Komitetu Obywatelskiej Inicjatywy Uchwałodawczej „Zaangażowanie mieszkańców Starachowic w inicjatywę bezpłatnej komunikacji”.
– Projektów uchwał w ramach inicjatyw obywatelskich nie należy odrzucać zbyt pochopnie (wyrok WSA z 22.01.2020r. w Poznaniu sygn. akt IV SA/Po 763/19) nawet projektów niedopracowanych (wyrok WSA z 8.10.2020r Łódź. III SA/Łd 455/20). Inicjatyw obywatelskich nie może przytłaczać zbytni formalizm i biurokratyzm, o czym wskazywał projektodawca w 2018 r. Opinie prawne do projektów obywatelskich powinny być wydane przez niezależnych prawników (pracownicy zatrudnieni na etacie gminy, w której są procedowane obywatelskie inicjatywy – są zależni od pracodawcy, to oczywiste!). Tego wszystkiego brakło na sesji rady miejskiej (zobacz e-sesja od 2,36 h do 5.22h). Procedowanie dwóch uchwał obywatelskich było stronnicze, nieobiektywne, bez dobrej woli.
Cały Ruch Marka Materka w radzie miejskiej ,,politycznie” odrzucił inicjatywy obywatelskie, pod którymi podpisało się 2080 osób (479 danych odrzucono bez określenia obiektywnych kryteriów). W opinii władz miasta napisano, abyśmy sami opracowali projekt nowego rozkładu jazdy z możliwością poddania go konsultacjom społecznym. Co za tupet!. Od czego zatem w Starachowicach jest organizator i operator komunikacji miejskiej? Mimo wszystko społecznym wkładem 21.02.23 r. przedłożono radnym materiały, wśród których załączono schemat komunikacji miejskiej autorstwa kolegów Arka i Marcina. Propozycja władz miasta o powołaniu na ich warunkach i podległości Komisji Dialogu Obywatelskiego i rzekomych konsultacji, odbieramy jako mechanizm feudalny. Tak nie działa społeczeństwo obywatelskie. Oto Pan prezydent (senior) daje wasalom (przedstawicielom Komitetu) lenno w postaci karykatury czegoś, co w oryginale (projektu uchwał) było wyrazem woli mieszkanek i mieszkańców. My takiemu klientelizmowi mówimy NIE. Radni Ruchu Marka Materka poza decyzją polityczną trzymali się bardzo mocno zasadzie 2147/2362 zł jako wysokość diet radnych! W dosadny sposób zachowanie grupy trzymającej władzę podsumowała administratorka konta na FB ,,Patrzymy władzy na ręce” pisząc: „Całe to towarzystwo, oprócz trzech radnych: Sylwester Kwiecień, Dariusz Grunt, Dariusz Nowak, na czele oczywiście z władzą wykonawczą: Marek Materek, Elżbieta Gralec, Marcin Gołębiowski, jakby żywcem wyjęte z komunistycznego zakłamania i zniewolenia nadaje się tylko do odstawienia na bocznicę, a nie pretendowania do zbawiania Polski”.
Wskutek zdeptania inicjatyw obywatelskich, trwać będzie wykluczenie komunikacyjne w weekendy, z dworców PKP nie będzie połączeń do głównych dzielnic miasta, nie mówiąc o kursach do obiektów użyteczności publicznej (np. starostwo, przychodnia lekarska). Jeśli członkowie Ruchu MM w radzie miejskiej myślą, że pogwałcili ducha obywatelskości na zawsze, to się mylą. Zapewniamy Państwa, sprawa będzie rozwojowa wobec grupy trzymającej władzę. Tej grupie dedykujemy słowa E.Hemingwaya, że „człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać”.
Marta Szperlich-Kosmala