Opowieść o Szlachetnej Paczce w Wąchocku: liderka Ilona Kuźdub i jej zespół wolontariuszy zmieniają życie rodzin oraz budują wspólnotę ludzi o wielkich sercach.

SPRZEDAWALI „TRAWKĘ” DZIECIOM!

Getting your Trinity Audio player ready...

To nie wspomnienia, ani chęć do zabawy ściągnęły na plac obok piaskownicy dla maluchów przy ulicy Wojska Polskiego szóstkę pełnoletnich mieszkańców. Pili alkohol, zakłócali spokój i mieli narkotyki. Na szczęście w pobliżu byli strażnicy…
W grupie było trzech młodych mężczyzn i trzy kobiety, mieli od 18 do 23 lat. Kiedy na miejsce podjechał patrol interwencyjny Straży Mejskiej, jeden z uczestników „spotkania” zaczął uciekać.
– Podbiegliśmy do siedzącej tam piątki i poprosiliśmy o okazanie dokumentów – opowiada Łukasz Zaczyński. – Zachowywali się bardzo nerwowo. Przy piaskownicy, na której siedzieli, zauważyliśmy zwitek foliowych torebek, a w nim pięć mniejszych woreczków z zapięciem strunowym i z suszem w środku.
Dwóch młodzieńców postanowiło rozwiązać ten problem siłowo, ale temperament ich opuścił z chwilą zakucia w kajdanki. U jednej z dziewczyn, znaleziono zwitek papieru z zielono – brunatnym suszem, także trzy fifki ze śladami palenia. Mieli marihuanę, co wykazało badanie narkotestem. Wszyscy byli pijany, mieli grubo ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Wieczór zakończyli więc na „dołku”.
Dzięki profesjonalnym i sprawnym działaniom patrolu interwencyjnego Straży Miejskiej oraz dobrej współpracy z policją, doszło do zatrzymania grupy zajmującej się rozprowadzaniem narkotyków w mieście.
Śledczy odkryli, że 20-letnia kobieta nie tylko posiadała marihuanę, ale także sprzedawała ją innym, również niepełnoletnim. Jej klientami była m.in. czwórka małolatów, w wieku od 15 do 17 lat, którzy kilkanaście razy zaopatrywali się u niej w susz.
W czwartek sąd zastosował wobec kobiety środek zapobiegawczy w postaci aresztu tymczasowego. A może być jeszcze gorzej, bo grozi jej kilkanaście lat spędzonych w więzieniu.
W narkotykowy biznes, jak ustalili kryminalni, zamieszana była również jej koleżanka, która dwukrotnie miała sprzedawać towar małoletnim odbiorcom. Wobec niej zastosowano dozór i poręczenie.
W ręce policji trafił też 18-letni starachowiczanin, który okazał się również dilerem.
Wobec 18-latka zastosowano poręczenie majątkowe. Cała sprawa, jak twierdzą śledczy, ma charakter rozwojowy. Nie wykluczają dalszych zatrzymań.
– Mam nadzieję że konsekwencje, jakie czekają zatrzymanych, będą adekwatne do zagrożenia, jakie mogła przynieść ich dalsza działalność wśród naszej młodzieży – mówi GAZECIE Waldemar Jakubowski, komendant Straży Miejskiej.
Było to kolejne zatrzymanie grupy z narkotykami przez patrol interwencyjny, powołany właśnie do pracy w terenie i eliminowania takich zagrożeń.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przewijanie do góry