|
Odsłuchaj całą treść artykułu, możesz nawet zablokować ekran!
Getting your Trinity Audio player ready...
|
Poranny mróz i brak wiatru sprawiły, że mieszkańcy Starachowic zaczęli intensywniej dogrzewać swoje domy. Niestety, skutkiem tego jest gwałtowny wzrost zanieczyszczenia powietrza, które osiągnęło alarmujące poziomy. Pyły PM10 i PM2.5 wielokrotnie przekraczają normy, zagrażając zdrowiu wszystkich mieszkańców miasta.
W centralnej części miasta na ul. Złotej stężenie pyłów PM10 wynosi obecnie 182% normy, a PM2.5 aż 487%. Na Bugaju sytuacja również jest poważna – pyły PM10 osiągnęły poziom 159%, a PM2.5 wynoszą 409%. Nieco lepsze warunki powietrzne są na osiedlu Lubianka, gdzie stężenia PM10 i PM2.5 wynoszą odpowiednio 83% i 198%. Jednak nawet tam poziom pyłów PM2.5, które są szczególnie szkodliwe dla zdrowia, znacznie przekracza dopuszczalne normy.
Słoneczna pogoda w połączeniu z utrzymującym się mrozem powoduje, że mieszkańcy intensywniej dogrzewają swoje domy. Niestety, wiele osób korzysta ze starych pieców lub paliw niskiej jakości, takich jak miał czy odpady, co znacząco przyczynia się do pogorszenia jakości powietrza. Sytuacja jest szczególnie trudna dla osób starszych, dzieci i ludzi cierpiących na choroby układu oddechowego, które są najbardziej narażone na skutki smogu.
Pyły zawieszone PM10 i PM2.5, różniące się wielkością cząstek, są głównym źródłem zagrożeń zdrowotnych. PM10 obejmują cząstki o średnicy mniejszej niż 10 mikrometrów, podczas gdy PM2.5 to jeszcze drobniejsze cząstki, które mogą przenikać do krwiobiegu, powodując poważne problemy zdrowotne, takie jak choroby serca, nowotwory czy przewlekłe choroby płuc.
Społeczeństwo w Starachowicach, zmagające się często z problemami ekonomicznymi, nie zawsze ma możliwość wymiany pieców na bardziej ekologiczne ani zakupu droższych, czystszych paliw. W rezultacie skala zanieczyszczenia powietrza w mieście pozostaje dramatyczna.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wysłało niedawno SMS ostrzegający o prognozowanej złej jakości powietrza w zakresie pyłów PM10. Niestety, w komunikacie zabrakło informacji o znacznie bardziej szkodliwych pyłach PM2.5, których normy są w mieście wielokrotnie przekroczone.
Problem smogu wymaga pilnych działań ze strony władz miasta i powiatu. Kluczowe jest pozyskanie dofinansowań na wymianę pieców oraz edukacja mieszkańców na temat skutków spalania niskiej jakości paliw. Tylko odpowiedzialne i długofalowe podejście pozwoli poprawić jakość powietrza i życia w naszym mieście.
Pyły PM10 i PM2.5 mają negatywny wpływ na ludzkie zdrowie, przy czym pyły PM2.5 są szczególnie niebezpieczne ze względu na ich niewielki rozmiar, który pozwala im przenikać głęboko do układu oddechowego i krwiobiegu. Oto ich główne skutki zdrowotne:
- Układ oddechowy:
- Mogą powodować podrażnienia dróg oddechowych, kaszel, świszczący oddech i uczucie duszności.
- Zwiększają ryzyko infekcji dróg oddechowych, takich jak zapalenie oskrzeli czy płuc.
- Pogarszają stan osób cierpiących na astmę lub przewlekłą obturacyjną chorobę płuc (POChP).
- Układ sercowo-naczyniowy:
- Pyły PM2.5 mogą dostawać się do krwiobiegu, powodując stany zapalne i stres oksydacyjny.
- Zwiększają ryzyko zawałów serca, arytmii i udarów mózgu.
- Długotrwałe narażenie wiąże się z wyższym ryzykiem rozwoju nadciśnienia i miażdżycy.
- Układ nerwowy:
- Drobne cząstki mogą wpływać na funkcjonowanie układu nerwowego, potencjalnie zwiększając ryzyko schorzeń neurodegeneracyjnych, takich jak choroba Alzheimera i Parkinsona.
- Układ odpornościowy:
- Długotrwałe narażenie na pyły osłabia układ odpornościowy, co może prowadzić do większej podatności na infekcje.
- Wpływ na dzieci i osoby starsze:
- U dzieci pyły mogą zaburzać rozwój płuc, prowadzić do niższej wydolności oddechowej i częstszych infekcji.
- Osoby starsze są bardziej narażone na powikłania sercowo-naczyniowe i oddechowe spowodowane ekspozycją na pyły.
- Nowotwory:
- Długotrwałe narażenie na wysokie stężenia pyłów PM10 i PM2.5 zwiększa ryzyko rozwoju nowotworów, szczególnie płuc.
Pyły te są szczególnie groźne w okresach zimowych, kiedy zwiększone zapotrzebowanie na ogrzewanie prowadzi do wyższych stężeń w powietrzu. Dlatego kluczowe jest wdrażanie rozwiązań zmniejszających ich emisję.
