|
Getting your Trinity Audio player ready...
|
Biegli badają przedmiot, który wyglądem przypomina długopis, a okazał się bronią palną, bo wystrzelił z niego pocisk i uszkodził rękę 33-letniemu mieszkańcowi Wierzbicy.
O zdarzeniu pisaliśmy przed tygodniem. Firma sprzątająca otrzymała zlecenie zrobienia porządków na posesji w Starachowicach, w której mieszkał zmarły przed dwoma laty 79-letni mężczyzna. Prace zleciła spadkobierczyni właściciela posesji. W jednej z szaf pracownik firmy znalazł przedmiot, który wyglądał jak długopis. 33-latek podniósł go i w tym momencie… wystrzelił raniąc mężczyznę w rękę. 33-latek z raną postrzałową trafił do szpitala, a personel medyczny zawiadomił policję.- Policjanci na miejscu wykonywali czynności procesowe. Zabezpieczyli przedmiotowy długopis oraz pistolet pneumatyczny z nabojem. Teraz śledczy ustalają dokładne okoliczności tego zdarzenia. Biegły natomiast wypowie się czy zabezpieczony długopis posiada cechy broni palnej – powiedziała asp. Monika Kalinowska, oficer prasowy KPP Starachowice.Ciężko domniemywać czy ktoś może usłyszeć w tej sprawie zarzuty, bowiem właściciel posesji, który prawdopodobnie też był właścicielem tych przedmiotów, nie żyje od 2 lat. Więcej szczegółów powinniśmy poznać po ekspertyzie biegłych z zakresu balistyki.(mp)
