TŁUMY NA SPOTKANIU Z KOSMONAUTĄ

Getting your Trinity Audio player ready...

Pierwszy i jedyny jak dotąd Polak, który odbył podróż w kosmos, Mirosław Hermaszewski gościł 14 maja br. w Wąchocku. Spotkał się z blisko tysięczną widownią: uczniami szkół podstawowych z powiatu starachowickiego, ostrowieckiego i skarżyskiego. Zainteresowanie było ogromne.
Spotkanie odbyło się z inicjatywy Fundacji „Mleko dla szkół, mleko dla zdrowia” oraz partnera organizacji, firmy Alfa Siedem, które cyklicznie organizują edukacyjne spotkania dla dzieci. W ramach akcji Wąchock odwiedził polski kosmonauta Mirosław Hermaszewski, który spotkał się z uczniami szkół podstawowych z terenu trzech powiatów: starachowickiego, ostrowieckiego i skarżyskiego. Spotkanie cieszyło się ogromnym zainteresowaniem, bowiem w wąchockiej hali sportowej zgromadziło się blisko tysiąc osób. Wysłuchali interesujących opowieści pana Mirosława, wzbogaconych prezentacją multimedialną pt. „Kosmiczna przygoda dla małych i dużych”.
– Już kiedy chodziłem do przedszkola moim marzeniem było, aby być lotnikiem. Interesowało mnie, dlaczego ptaki latają i skąd się biorą chmury – zdradził M. Hermaszewski, który swoją przygodę z lotnictwem zaczynał w jednym z wrocławskich aeroklubów.
– Kiedy wreszcie pozwolono mi usiąść samodzielnie za sterami szybowca, poczułem ogromną euforię. Byłem z siebie dumny, że rozumiem wszystkie wydawane mi polecenia – mówił.
Entuzjazm Hermaszewskiego nieco jednak przygasł, kiedy dowiedział się, że w tym samym czasie pierwszy człowiek odbył podróż w kosmos. Wtedy marzeniem pana Mirosława stało się spotkanie z prawdziwym kosmonautą.
– Jeszcze wcześniej chciałem zostać pilotem odrzutowca. Kiedy już przesiadłem się do samolotu, ogarną mnie strach, że sobie nie poradzę – zdradził gość, który w czasie, kiedy Jurij Gagarin wylądował na księżycu, dowodził pułkiem lotniczym we Wrocławiu.
– Samolotami bawiłem się nawet w domu z dziećmi – dodał.
Wolnego czasu nie miał jednak zbyt wiele, bowiem praca w lotnictwie wymagała szerokiej wiedzy z zakresu matematyki, fizyki i przedmiotów ścisłych, a także wiele samozaparcia podczas żmudnych i trudnych ćwiczeń wytrzymałościowych. Do grupy kandydatów na kosmonautów trafił prosto ze stanowiska dowódcy 11 pułku myśliwców i po wnikliwej selekcji rozpoczął przygotowania do lotu kosmicznego w Gwiezdnym Miasteczku, gdzie przebywał z rodziną, bowiem przygotowania do lotu trwały aż 1,5 roku.
– Pięć minut przed wylotem wysłuchaliśmy jeszcze piosenki pt. „Nadzieja” Anny German. Uspokajała nas, a napięcie i adrenalina były ogromne. Kiedy już odetchnąłem, usłyszałem nagle głośne: „gotowi?” – mówił kosmonauta, który 27 czerwca 1978 roku, jako inżynier pokładowy, wraz z Rosjaninem Piotrem Klimukiem z kosmodromu Bajkonur wyruszył na podbój przestrzeni kosmicznej. Lot trwał osiem dni, a w tym czasie udało się okrążyć ziemię aż 126 razy. Wylądowali 5 lipca 1978 roku, a jedynym marzeniem, jakie miał wtedy Mirosław Hermaszewski, było…skosztowanie kawałka chleba i wypicie szklanki mleka.
– Nie mogłem nacieszyć się ziemią i tym zapachem. Byliśmy potwornie zmęczeni ale i szczęśliwi – wspominał kosmonauta, który swoje barwne opowieści wzbogacił prezentacją multimedialną zawierającą zdjęcia zarówno z jego dzieciństwa, jak i przygotowań do kosmicznej podróży. Historia i życiorys pierwszego polskiego kosmonauty wzbudziły ogromne zainteresowanie publiczności. Dzieciaki miały do niego mnóstwo pytań, na które gość chętnie i wyczerpująco odpowiadał. Rozdał także wiele autografów i ustawiał się do pamiątkowych zdjęć z każdą z przybyłych klas. Wszyscy uczestnicy z pewnością na długo zapamiętają spotkanie, które zapewniło im „kosmiczną” dawkę emocji.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *