Getting your Trinity Audio player ready...
|
Prezydent Starachowic Marek Materek podczas wtorkowego (13 lutego br.) spotkania z dziennikarzami odniósł się do konferencji Stowarzyszenie TST – Twój Samorząd Teraz, o której informowaliśmy w poniedziałek [LINK]. Przypomnijmy, jego działacze poruszyli temat uposażeń samorządowców, a włodarza Starachowic, prezesów podległych miastu spółek oraz członka zarządu powiatu (prywatnie ojca prezydenta) nazwano „Tłustymi kotami”.
Prezydent Starachowic Marek Materek i zastępca prezydenta ds. gospodarczych Elżbieta Gralec / fot. Anna Ząbecka – Gazeta Starachowicka
Prezydent Marek Materek za pośrednictwem mediów zadał pytanie osobom referującym konferencję stowarzyszenia: Marcie Szperlich-Kosmali i Jarosławowi Łyczkowskiemu, czy świadomie wprowadzają opinię publiczną w błąd. Wytknął im również obecną i przeszłą działalność w sferze polityczno-samorządowej.
– W ostatnich latach starałem się nie odnosić do „ataków” innych stowarzyszeń, które miały na celu oczernianie prezydenta Miasta oraz osób pracujących na rzecz lokalnego samorządu. Powód? Brak czasu. Zawsze uważałem, że powinniśmy go razem z moimi współpracownikami poświęcać przede wszystkim na pracę pożyteczną dla miasta, przynoszącą korzyści mieszkańcom. Biorąc jednak pod uwagę, że zaczyna się wyjątkowy okres wyborczy, w weekend postanowiliśmy dogłębniej przeanalizować ostatnie „zarzuty” wyartykułowane przez panią Martę Szperlich-Kosmalę i pana Jarosława Łyczkowskiego – powiedział prezydent. I nie jesteśmy szczególnie zaskoczeni, że w większości mijają się z prawdą. Martwi to, że osoby, które podają się za badaczy społecznych, w taki sposób wprowadzają opinię publiczną w błąd. Przy tym, zarzucając innym niebotyczne wynagrodzenia, sami, jak pani Marta Szperlich-Kosmala, zostają powołani w skład Rad Nadzorczych samorządowych instytucji, w tym przypadku Rady Nadzorczej Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Kielcach, oczywiście bez odpowiednich kompetencji, za to z solidnym miesięcznym uposażeniem.
Jak dodał, wysokość wynagrodzenia członka rady nadzorczej, jest na poziomie 4 000 – 4 500 zł brutto miesięcznie.
– Używając tej terminologii, którą pani Marta zastosowała, mam wrażenie, że ma ochotę zostać „tłustą kocicą” – podsumował Marek Materek.
Następnie odniósł się do wynagrodzenia prezydenta miasta Starachowice, nawiązując do niejasnych sformułowań, które padły podczas konferencji Stowarzyszenia TST, gdzie początkowo niezbyt precyzyjnie podano, za jaki okres przestawiane były liczby.
– Zarobki Prezydenta Miasta ustala Rada Miasta. Czyni to na podstawie obowiązujących przepisów. Moje wynagrodzenie jest na zbliżonym poziomie, a nawet jest najniższe, jak prezydentów miast ościennych. I na przestrzeni lat wyniosło zdecydowanie mniej, niż 1,7 mln zł, o czym opowiadają na konferencjach prasowych członkowie stowarzyszenia – opozycji, szykującej się do startu w kwietniowych wyborach – podkreślił włodarz Starachowic.
Kolejną poruszoną kwestią były wynagrodzenia prezesów miejskich spółek, tj. prezesa Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji Jerzego Miśkiewicza i Marcina Pochecia – prezesa Zakładu Energetyki Cieplnej.
– W Starachowicach Zarząd PWiK jest jednoosobowy, a prezes starachowickich wodociągów zarobił w latach 2019-2022 ok. 692 tysięcy złotych, a nie jak podano 1,3 mln zł. W ościennych miastach, gdzie zarządy są dwuosobowe, na ten cel wydatkowanych jest znacznie więcej środków. Gdyby wciąż obowiązywała uchwała z 2006 roku podpisana przez prezydenta Sylwestra Kwietnia, mówiąca o wynagrodzeniu Prezesa PWiK w kwocie 4-krotności przeciętnego wynagrodzenia, czyli w czasie, gdy jeden z moich oponentów, Pan Jarosław Łyczkowski pełnił tę funkcję, prezes tej spółki zarabiałby dziś 27 tys. zł brutto, a nie jak obecnie – 15 tys. zł – wskazał prezydent Materek. – Łączne wynagrodzenie Zarządu starachowickiego ZEC, czyli prezesa Marcina Pochecia, w latach 2019-2022 wyniosło nieco ponad 800 tysięcy złotych. Dla porównania ostrowiecki MEC na wynagrodzenie swojego zarządu wydał w tym samym czasie prawie 2,2 mln złotych. Co więcej, w naszym przypadku prezes ZEC-u jest nie tylko szefem spółki ciepłowniczej, ale również odpowiada za komunikację publiczną. W Ostrowcu Św. połączone siły MEC i MZK to wydatek prawie 2,8 mln złotych na wynagrodzenia zarządów. Takie są fakty. Każde kłamstwo ma krótkie nogi, i prawda szybko wychodzi na jaw, a „tłuste koty” okazują się nie takie tłuste.
Zastępca prezydenta ds. gospodarczych Elżbieta Gralec nawiązała do stwierdzenia Marty Szperlich-Kosmali, dotyczącego stopnia ubóstwa w powiecie starachowickim.
– Pani Marta Szperlich-Kosmala uważająca się za autorytet w kwestii badań społecznych powinna te dane przekazywać rzetelne i prawdziwe. Natomiast podczas konferencji podała nieprawdziwe dane dotyczące indeksu zubożenia mieszkańców powiatu starachowickiego. Na 14 powiatów województwa świętokrzyskiego, 8 powiatów ma wyższy wskaźnik zubożenia mieszkańców – powiedziała wiceprezydent.
– Rodzi się pytanie, czy państwo pani Marta Szperlich-Kosmala oraz pan Jarosław Łyczkowski świadomie i celowo wprowadzają w błąd opinię publiczną w okresie wyborczym, żeby przedstawiać nieprawdziwe dane, które szkalują dobre imię prezydenta miasta i moich współpracowników? Czy robią to celowo i specjalnie? I jaki jest tego cel? – podkreślił na zakończenie konferencji prezydent Starachowic.
***
W rozmowie z Gazetą Starachowicką Marta Szperlich-Kosmala powiedziała, że nie jest członkinią partii Szymona Hołowni Polska 2050, jest regionalną koordynatorką w Instytucie Strategii 2050, gdzie swoją pracę wykonuje pro bono. W Radzie Nadzorczej WFOŚiGW w Kielcach reprezentuje organizacje pozarządowe i naukowe.
***
Marek Materek nie odniósł się do informacji podanych przez Stowarzyszenie TST dotyczących Jerzego Materka i jego zarobków, jako członka Zarządu Powiatu. Zapytaliśmy w Starostwie Powiatowym o wyjaśnienie zasad przyznawania „dodatku specjalnego” oraz uzasadnienie, dlaczego Jerzemu Materkowi taki dodatek został przyznany.
– Informuję, iż zasady przyznawania dodatku specjalnego pracownikom Starostwa Powiatowego w Starachowicach reguluje ustawa o pracownikach samorządowych (DZ.U. z 2022.poz. 530) i Regulamin wynagradzania pracowników zatrudnionych w Starostwie Powiatowym w Starachowicach. Zgodnie z art. 36 ust. 5 w.w. ustawy, pracownikowi samorządowemu może zostać przyznany dodatek specjalny z tytułu okresowego zwiększenia obowiązków służbowych lub powierzenia dodatkowych zadań. Zasady przyznania tego dodatku określa natomiast regulamin wynagradzania. Zgodnie z art. 10 tego regulaminu, dodatek taki może być przyznany na czas określony, nie dłuższy niż rok, a jego wysokość nie może przekraczać 40 proc. wynagrodzenia zasadniczego i dodatku funkcyjnego pracownika – wyjaśnia rzecznik Zarządu Powiatu Anna Ciesielska. – W oparciu o ww. akty prawne Starosta Starachowicki podjął decyzję o przyznaniu dodatku specjalnego członkowi Zarządu Powiatu, Panu Jerzemu Materkowi. Dodatek ten został przyznany w kwocie 4080 zł brutto (miesięcznie) na okres od 1 stycznia do 31 grudnia 2023 r. w związku z wyznaczeniem go w dn. 3 stycznia 2023 r. do udziału w czynnościach związanych z pracami przygotowawczymi do planowanej termomodernizacji budynków szpitala (II etap) oraz pracami przygotowawczymi związanymi z planową budową spalarni odpadów medycznych przy PZOZ w Starachowicach.