Getting your Trinity Audio player ready...
|
Prezydent miasta rozważa możliwość sprzedaży pakietu mniejszościowego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji na rzecz Skarbu Państwa. Pozyskane środki – około 30 mln zł – chce przeznaczyć na inwestycje.
Polski Fundusz Rozwoju – zgodnie z „Planem Morawieckiego” – może wykupić do 49 procent udziałów spółek należących do gmin, a pozyskane w ten sposób środki samorządy mogą przeznaczyć na inwestycje. Chce skorzystać z tego włodarz miasta i sprzedać pakiet mniejszościowy PWiK.
– W najbliższych kilku latach mamy wiele projektów, które chcemy w gminie realizować, a nie chcemy, żeby wiązało się to ze wzrostem zasłużenia. Dlatego chcę zaproponować naszym wspólnikom, abyśmy rozważyli możliwość skorzystania z Polskiego Funduszu Rozwoju. W naszym przypadku te środki przeznaczone zostałyby m.in na wkład własny do budowy wiaduktu na „Dolnych”, wkład własny do budowy budynków wielorodzinnych (ul. Kościelna i Piłsudskiego) przy współpracy ze Starachowickim Towarzystwem Budownictwa Społecznego i cały szereg projektów unijnych – deklaruje prezydent Marek Materek.
Jakiej wielkości pakiet miałby trafić do sprzedaży, okaże się po szczegółowej analizie, szacunkowo mówi się, że budżet miasta zasiliłaby kwota nawet 30 milionów złotych.
– Chcemy, żeby wykup odbył się bez przełożenia na wzrost cen wody i ścieków. Jeśli zdecydujemy się na sprzedaż mniejszościowego pakietu udziałów, to tylko w takim wymiarze, który jest dla spółki, miasta i samorządów ościennych bezpieczny. W naszym przypadku możemy sprzedać ten pakiet za około 25-30 milionów złotych, a dla porównania dodam, że rocznie gmina na inwestycje ma około 9-10 milionów złotych. To będzie niesamowity skok do przodu i niesamowity plus dla miasta – zapewnia Marek Materek.
Udziałowcami PWiK są także gminy Wąchock, Mirzec i Brody. Prezydent potwierdził, że transakcją zainteresowane są władze Wąchocka, które na sprzedaży mogłyby zarobić około 10 mln złotych. Znacznie mniejsza kwota wchodzi w grę w przypadku pozostałych dwóch samorządów. Ich pakiety są mniejsze, dlatego mogłyby wzbogacić się o około milion złotych. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że zarówno wójt gminy Mirzec Mirosław Seweryn, jak i wójt gminy Brody Marzena Bernat są przeciwni sprzedaży swoich udziałów.
– Każdy samorząd decyduje o swoich udziałach. Jeśli samorządy nie będą zainteresowane taką transakcją, to nie muszą odsprzedawać swoich udziałów. Obecnie jesteśmy na wstępnym etapie rozmów z PFR, który potwierdził, że wstępnie jest zainteresowany tą transakcją. Należy zaznaczyć, że PFR jest pasywnym wspólnikiem, który nie chce mieć wpływu na bieżące zarządzanie spółką, chce mieć wpływ na podejmowane decyzje w radzie nadzorczej, aby móc zawetować ewentualne niekorzystne decyzje. Dla mnie jest to transakcja bezpieczna, ponieważ je firmuje polski rząd – zapewnia prezydent Materek.
Ewentualna transakcja – zdaniem prezydenta – nie będzie miała przełożenia na wzrost cen za wodę i ścieki. Jednak do ostatecznych decyzji jeszcze daleko. Zielone światło na sprzedaż udziałów muszą najpierw dać miejscy radni.