Getting your Trinity Audio player ready...
|
Bariery architektoniczne na ulicach czy w parkach stanowią ogromne utrudnienia w życiu codziennym osób mających problem z poruszaniem się. Bywa że całkowicie uniemożliwiają im samodzielne funkcjonowanie. Dlatego ich likwidacja stanowi jedno z podstawowych działań na rzecz osób niepełnosprawnych. Życie jest jednak bardziej brutalne.
Starachowiccy niepełnosprawni szansę na zrozumienie ich podstawowych potrzeb widzą również w kampanii wyborczej. Niepełnosprawny starachowiczanin, Krzysztof Korpik wraz z GAZETĄ zapraszają więc pretendentów do samorządowych organów na wspólną przejażdżkę po mieście.
– Jestem osobą niepełnosprawną ruchowo. Poruszam się na wózku od 15 lat. Zwracam się do kandydatów na stanowisko prezydenta miasta i radnych, którzy w swoich programach wyborczych tyle mówią o infrastrukturze: drogach, chodnikach czy pasażach o to, by nie zapominali o ułatwieniu egzystencji ludziom niepełnosprawnym. Mówicie o polityce prospołecznej, o mieście otwartym dla obywateli. Czy na wszystkich? – zadaje retoryczne pytanie Krzysztof Karpik.
– Chciałbym zaprosić kandydujących do lokalnego samorządu, by wsiedli do wózka inwalidzkiego i przejechali się po mieście. Przekonacie się sami, jakie bariery architektoniczne my, osoby poruszające się na wózkach, napotykamy na każdym kroku. Będziecie mieć pełniejszy obraz, jak te bariery likwidować. Podejmiecie wyzwanie obywatelskie? – pyta pan Krzysztof.
W imieniu Krzysztofa zapytaliśmy kandydatów na włodarza Starachowic: Marka Materka, Pawła Lewkowicza i Sebastiana Szwajnocha, czy są gotowi podjąć to wyzwanie. I co? Jest zgoda, więc niebawem pomysł będzie zrealizowany, a reportaż już w kolejnych wydaniach GAZETY.