Getting your Trinity Audio player ready...
|
Idea relokacji szkoły średniej z ulicy Szkolnej do budynku po Gimnazjum nr 3 nie wzbudza entuzjazmu mieszkańców miasta. Przeciwko protestują rodzice dzieci z „jedenastki”, grona pedagogiczne obu placówek oraz mieszkańcy osiedla sąsiadującego ze szkołą.
Dlaczego miałoby dojść do przeniesienia ZSZ do budynku gimnazjum? Ano w czerwcu br. ostatnie klasy zakończą tam naukę i z obiektem trzeba coś zrobić. Prezydent proponuje przeniesienie tam ZSZ nr 3, bo Powiat, któremu szkoła podlega, nie ma środków na inwestowanie, a obiekt wymaga termomodernizacji i budowy nowej hali sportowej. Jeśli szkoła zostałaby przeniesiona z ulicy Szkolnej na Leśną, w zamyśle jest sprzedaż terenu, by pozyskać pieniądze na pilne inwestycje w mieście.
W miniony czwartek, 10 stycznia 2019 roku, rodzice uczniów SP nr 11 spotkali się z prezydentem Markiem Materkiem. Uczestniczyli w nim również: zastępca ds. oświatowych Jerzy Miśkiewicz, kierownik Referatu Edukacji, Kultury, Sportu, Turystyki i Promocji Miasta – Włodzimierz Jedynak, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 11 Dorota Próchnicka, dyrektor Zespołu Szkół Zawodowych nr 3 Mariusz Majewski, przedstawiciele oświatowych związków: Mariola Gałka i Paweł Rdzanek, a także przedstawicielka Rady Osiedla.Prezydent Marek Materek mówił, że gmina miała kilka pomysłów związanych z zagospodarowaniem budynku po gimnazjum przy ul. Leśnej, jednak upadły, bo Wojska Obrony Terytorialnej trafiły do Sandomierza, Społeczna Szkoła Podstawowa ostatecznie przeniosła się i dzierżawi budynek Gimnazjum nr 2 przy ul. Iłżeckiej. Był również pomysł przeniesienia ośrodka gimnastyki korekcyjnej, ale zdaniem prezydenta potrzebuje on tylko pięciu sal do dyspozycji, przez co budynek nie zostanie wykorzystany w całości. Pozostały więc dwa rozwiązania: przeniesienie, za zgodą Powiatu, Zespołu Szkół Zawodowych nr 3 do budynku po gimnazjum lub przeniesienie Szkoły Podstawowej nr 11 do budynku gimnazjum i przekształcenie gmachu po podstawówce na mieszkania socjalne.
Niestety, sprzeciwiają się temu rodzice uczniów „jedenastki”, którzy liczyli, że po wygaszeniu gimnazjum, szkoła poprawi swoją bazę lokalową. Dzieci jest dużo, szkoła nie jest wyposażona w przestronną szatnię, brak jest porządnej czytelni, jest za mała świetlica, a zajęcia z wychowania fizycznego odbywają się na korytarzach. Licząc na przychylność włodarza zaproponowali m.in. przeniesienie do wolnych pomieszczeń Międzyszkolnego Ośrodka Gimnastyki Korekcyjnej i Kompensacyjnej, Poradni Psychologiczno – Pedagogicznej, Ogniska Plastycznego, Młodzieżowego Domu Kultury, Uniwersytetu Trzeciego Wieku, albo zlokalizowanie tam publicznego żłobka lub przedszkola. – Każda z tych propozycji generuje dodatkowe koszty – odpowiedział prezydent. – Wy nie podejmujecie tych decyzji i nie wy będziecie później za nie odpowiadać. Moja rola, jako prezydenta oraz radnych Rady Miejskiej, to podejmowanie czasami bardzo trudnych decyzji, ale po to, żeby w perspektywie tych kilku lat gmina była w stanie zapewnić podstawowe warunki dla uczniów czy nauczycieli, którzy pracują w naszych placówkach. Pieniądze na utrzymanie budynku po gimnazjum też skądś musimy mieć – mówił Marek Materek.Tłumaczył, że decyzje obecnie podejmowane są po to, by zadbać o finanse na przyszłość, że trzeba myśleć skąd wziąć środki na kolejne inwestycje. Potwierdził, że po zamianie budynków i przeniesieniu Zespołu Szkół Zawodowych nr 3 do budynku po Gimnazjum nr 3, jest propozycja sprzedaży nieruchomości przy ul. Szkolnej. A pieniądze uzyskane ze sprzedaży będzie można zainwestować w inne cele. Jednym z argumentów rodziców uczniów podstawówki jest fakt, że ich dzieci będą spotykać się z młodzieżą ze szkoły średniej. Nie przekonuje ich zdanie prezydenta, który mówił o zamurowaniu łącznika między obiema placówkami oraz wybudowaniu go między budynkiem a halą sportową. Wskazywali na fakt wspólnego podwórka łączącego obie placówki.
– Podwórko mamy wspólne. Owszem w budynku jesteśmy w stanie się odizolować, ale podwórko, boisko. Dzieci będą między sobą. Nie ma możliwości, żeby te dzieci nie wchodziły na siebie. Tutaj będą dorośli ludzie, oni mają inne potrzeby – mówiła jedna z matek.
Podkreślano, że część uczniów zawodówki to pełnoletnie osoby, którym nikt nie może zabronić np. palenia papierosów. I nie zdoła się uniknąć tego, że młodsze dzieci nie będą świadkami zachowań dorosłych uczniów. Mówiono również, że skoro przeciwni decyzji włodarza są i rodzice, i mieszkańcy osiedla, a także grona pedagogiczne obu szkół, to dlaczego nie można wsłuchać się w ich głos…
– Jeśli chcielibyśmy słuchać części mieszkańców, to nic by w Starachowicach nie powstało – stwierdził prezydent Materek.
Obecny na spotkaniu dyrektor Zespołu Szkół Zawodowych nr 3 w Starachowicach, Mariusz Majewski zwrócił uwagę na fakt, że uczniowie jego szkoły potrzebują 100 godzin zajęć wychowania fizycznego tygodniowo i trudno będzie dzielić halę z podstawówką. Podkreślił, że szkoła liczy 500 uczniów, którzy tylko dwa dni w tygodniu mają zajęcia praktyczne poza szkołą, w pozostałe dni lekcje mają w szkole. Do tego dochodzi problem z transportem młodzieży mieszkającej poza granicami miasta. Jak powiedział dyrektor Majewski, rozeznał wśród przewoźników, którzy zapowiedzieli, że nie zamierzają zmieniać trasy przejazdu busów. Poinformował również, że Rada Pedagogiczna ZSZ nr 3 zrobiła bilans zysków i strat. Na plus przenosin wychodzi jedynie to, że szkoła zyskałaby nową elewację. Dodał też, że rozumie obawy rodziców dzieci. Dyrektor Szkoły Podstawowej nr 11 w Starachowicach, Dorota Próchnicka mówiła, że dzieci w szkole jest dużo, że budynek podstawówki nie jest w stanie zagwarantować wygody uczniom. Dlatego uważa, że najlepszym rozwiązaniem byłoby, aby w starym budynku pozostały klasy I – III, a w budynku po gimnazjum uczyły się dzieci z klas IV – VIII. Wielu rodziców podkreślało, że warunki, w jakich mogłyby się uczyć ich dzieci, byłyby wreszcie komfortowe. Po reformie oświaty w podstawówce jest 20 oddziałów, zasadne byłoby oddanie całego kompleksu przy ul. Leśnej uczniom podstawówki. Przedstawicielka Rady Osiedla przekazała natomiast opinię mieszkańców – nie zgadzają się na przeniesienie na ich osiedle Zespołu Szkół Zawodowych nr 3. Mówiła, że mieszkańcy tego osiedla mieli już problem z młodzieżą z III Liceum Ogólnokształcącego, która paliła papierosy pod balkonami ich mieszkań. A że większość uczniów jest teraz zmotoryzowana, mieszkańcy będą mieć problem z miejscami parkingowymi.
Prezydent Marek Materek podkreślił w odpowiedzi, że nie można doprowadzić do tego, by w pustym, w pełni funkcjonalnym budynku po termomodernizacji, „hulał wiatr”. Dodał, że przenosiny ZSZ nr 3 nie są przesądzone, bo ostateczna decyzja należy do radnych powiatu starachowickiego. Gdyby do relokacji nie doszło, wtedy gmina wybierze drugą z dwóch opcji, czyli przeznaczenie budynku SP nr 11 przy ul. Leśnej na mieszkania socjalne.
– Nie ma takiej możliwości, aby SP nr 11 zajęła oba budynki – skonstatował włodarz.
– Oprzemy się o kuratorium, o ministerstwo oświaty, rzecznika praw dziecka. Doceniamy fakt, że pan do nas przyszedł, że mogliśmy wreszcie na ten temat porozmawiać. Uważamy, że powinno to być dużo wcześniej zrobione (…). Chcemy dobrze i dla młodzieży, i dla naszych dzieci. Liczymy na to, że jednak pan to przemyśli – powiedziała jedna z przedstawicielek rodziców.
Zaapelowano, by prezydent Marek Materek przemyślał propozycje rodziców uczniów i był otwarty na rozmowy nie tylko na temat swoich dwóch pomysłów. Na koniec zapytano włodarza, czy ma dla niego znaczenie fakt, że w ciągu trzech dni rodzice zebrali pod petycją w tej sprawie ponad 200 podpisów?
– Dla mnie znaczenie ma czasami argument jednej osoby. Jeśli argumenty jednej osoby potrafią mnie przekonać, to zmieniam decyzje – mówił prezydent.
– Żaden podpis więcej nie przekona mnie do pewnych rozwiązań, dlatego, że ja opieram się na tym, co analizujemy. A tę sytuację analizujemy od dwóch lat. Jeśli wpadniemy wspólnie, albo ja sam, albo ktoś z moich pracowników na lepszy pomysł, to przyjdę do państwa z tym pomysłem i go przedstawię. Mam nadzieję, że go przyjmiecie. Ale dopóki nie mam takiego realnego pomysłu, to po prostu tego nie przedstawiam. Teraz ruch należy do Zarządu Powiatu i tamtejszych radnych.
Decyzje dotyczące przenoszenia szkół ponadgimnazjalnych (Zespół Szkół Zawodowych nr 3 na ul. Leśną i III Liceum Ogólnokształcące na osiedle Południe), Rada Powiatu podejmie po otrzymaniu od Zarządu Powiatu uchwały intencyjnej. Wtedy ruszyłaby procedura, która musi zakończyć się w marcu br. Wtedy zapadną ostateczne decyzje dotyczące lokalizacji szkół.