Getting your Trinity Audio player ready...
|
Za chwilę minie rok odkąd odeszła. Pozostał po Niej pusty fotel, szklanka, kawa będąca codziennym rytuałem, snujący się jeszcze wciąż papierosowy dym…
Wiesława Żyła – Nauczycielka, Mentorka, Redaktor Naczelna. Odeszła w dal nieznaną w piątek, 31 lipca ubiegłego roku. Pozostała po Niej Gazeta Starachowicka, pamięć, wspomnienia… I ciągłe niedowierzanie, że Jej już nie ma.
To był trudny rok. Ciężko było się przyzwyczaić do braku ciętych ripost, puenty wprost, ostrego języka. Wciąż ciężko myśleć, że w tym jednym, jedynym oknie od roku nie świeci się światło. O północy. Kapitan „Zielonego Statku” dziś poprawia pewnie inne teksty, niejednemu aniołowi pióro wyrwie, niejednemu świętokrzyskiemu czarcikowi da po rogach – bo, że ma różne zlecenia to więcej jest niż pewne.
Wykształciła i ukształtowała dziesiątki młodych ludzi, którzy trafiali pod jej skrzydła. Była nauczycielem zawodu. Niezależna, ekstrawagancka, elegancka, wyróżniająca się na tle szarej rzeczywistości. Czy jest dumna z dzisiejszej „Zielonej”? Mamy nadzieję…
„Nieprawda, że czas (…) zaciera ślady. Może tylko przykrywa wszystko osadem kolejnych przeżyć i zdarzeń. Ale to w każdej chwili jest gotowe przebić się na wierzch (…)”- słowa Lucjana Nowakowskiego pięknie wpisują się w klimat wspomnień. To prawda, czas jest okrutny, pędzi niczym pociąg, tylko czasem zatrzyma się na jakiejś stacji, a wtedy… jakaś sytuacja przypomni to, co kiedyś nas denerwowało, a dziś jest po prostu nostalgią.
archiwum prywatne
archiwum prywatne
archiwum prywatne
archiwum prywatne
archiwum prywatne