fot. philm1310 / pixabay.com

WYBORY SAMORZĄDOWE 2024. CZEGO NIE WOLNO ROBIĆ PODCZAS CISZY WYBORCZEJ

Getting your Trinity Audio player ready...

O północy z piątku na sobotę (5/6 kwietnia) rozpoczęła się w Polsce cisza wyborcza, która potrwa do końca głosowania w wyborach samorządowych, tj. do niedzieli (7 kwietnia), czyli do godziny 21. Może się to jednak nieco opóźnić, co pokazały ostatnie wybory do parlamentu.
Na czym polega cisza wyborcza? Czego nie wolno robić? Jakie kary grożą za jej naruszenie?
Wybory samorządowe odbędą się 7 i 21 kwietnia (ewentualna druga tura w wyborach na prezydenta, burmistrza, wójta – przyp.). Wybierzemy w nich samorządowców na poziomie województw, powiatów oraz gmin, którzy w lokalnych samorządach będą nas reprezentować przez najbliższe 5 lat.
Cisza wyborcza rozpoczyna się na 24 godziny przed głosowaniem i trwa do momentu jego zakończenia. Po zakończeniu ciszy wyborczej podane zostaną szacunkowe wyniki wyborów samorządowych.
Zasady ciszy wyborczej określa Kodeks wyborczy, a dokładnie art. 107. Zgodnie z nim w jej trakcie zabroniona jest tzw. agitacja wyborcza. Przykładami takich działań są m.in.: zwoływanie zgromadzeń; wygłaszanie przemówień; organizacja pochodów i manifestacji; rozpowszechnianie materiałów wyborczych, czy podawanie wyników sondaży.
Warto wiedzieć, że agitacja wyborcza obejmuje także działania w internecie. A mogą to być np. publikacje czy udostępnianie materiałów dotyczących kandydatów w mediach społecznościowych.
Zgodnie z Kodeksem wyborczym za złamanie zakazu agitacji wyborczej grozi kara w wysokości od 20 zł do nawet 5 tys. zł. Zaś podawanie wyników sondaży obłożone jest karą od 500 tys. zł do nawet 1 mln zł.
Państwowa Komisja Wyborcza (PKW) podkreśla, że organy wyborcze nie dokonują ocen, a także nie prowadzą postępowań w sprawach naruszenia ciszy wyborczej lub referendalnej. Zajmują się tym odpowiednie organy ścigania i sądy. O wszelkich przypadkach prowadzenia agitacji wyborczej i tym samym naruszenia ciszy wyborczej należy informować policję lub prokuraturę, nie komisje wyborcze czy Krajowe Biuro Wyborcze.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przewijanie do góry