Getting your Trinity Audio player ready...
|
Zgłoszenie, które odebrał w piątek (25 sierpnia wieczorem) dyżurny Straży Pożarnej w Starachowicach, brzmiało bardzo groźnie. Dzwoniąca osoba poinformowała o prawdopodobnym wybuchu gazu w bloku przy ulicy Konstytucji 3 Maja.
Natychmiast skierowano wozy strażackie, karetkę pogotowia i radiowóz policji.
– Z wezwania świadka wynikało, że w bloku przy Konstytucji 3-go Maja było słychać detonację. Mieszkańcy podejrzewali, że mogło dojść do wybuchu gazu. Oczywistym było, że po takim zgłoszeniu na miejsce trzeba było skierować wszystkie wozy znajdujące się w bazie – powiedział GAZECIE Marcin Nyga, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Starachowicach. –
Na miejscu okazało się, że na szczęście nie doszło do aż tak groźnego w skutkach wydarzenia.
– Strażacy stwierdzili, że nie ma śladów wybuchu, ale w mieszkaniu znajdował się poparzony mężczyzna, którym zajęli się medycy. Wstępnie ustalono, że poparzenie może pochodzić od substancji łatwopalnej podgrzewanej na kuchence. Zdarzenie miało charakter miejscowy i nie spowodowało szkód w budynku – dodał rzecznik M. Nyga
Poparzony mężczyzna został zabrany do szpitala. Po zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, Straż Pożarna przekazała teren policji.