Tradycja ubierania choinki jest nieodłącznym elementem polskich obchodów Bożego Narodzenia. Zanim zagościło zielone drzewko w polskich domach, stosowano różnorodne dekoracje, przynoszące pomyślność i chroniące przed złymi mocami. Choinka wywodzi się z Niemiec, a do Polski dotarła w XVIII i XIX wieku, stopniowo zastępując wcześniejsze formy ozdób. Przed jej pojawieniem się używano podłaźniczki, snopów zboż

ZA MIESIĄC KASACJA PREZYDENTA

Getting your Trinity Audio player ready...

23 października br. w Sądzie Najwyższym w Warszawie odbędzie się rozprawa kasacyjna w sprawie byłego już prezydenta Starachowic, który od blisko roku odsiaduje wyrok za korupcję. Zdaniem obrońcy został bowiem wydany z rażącym naruszeniem prawa.
O kasację wyroku Sądu Okręgowego w Kielcach, który utrzymał w mocy decyzję sądu pierwszej instancji, wniósł broniący włodarza mecenas Kazimierz Jesionek. Wskazał on w skardze naruszenie prawa materialnego i procesowego, które – jak uzasadnia – miało istotny wpływ na treść wydanego wyroku. Kwoty pieniężne przyjęte przez prezydenta nie stanowiły bowiem korzyści w rozumieniu art 115 § 4 k.k., przez co błędnie uznano włodarza winnym popełnienia zarzucanych mu przestępstw. Zarzuca także błędną wykładnię oraz interpretację prawa materialnego, jakiej miał się dopuścić Sąd Rejonowy w Starachowicach, bo włodarz przeznaczał pieniądze na cele społeczne, nie uzależniając od ich otrzymania jakichkolwiek decyzji związanych z prezydenckimi kompetencjami. Sam również nie żądał żadnych korzyści, a przyjęte pieniądze, jak podnosi obrońca, nie zostawały w ogóle w jakimkolwiek związku z pełnioną przez niego funkcją. Mecenas wytknął również sądowi naruszenie zasady obiektywizmu, choćby w pominięciu istotnych okoliczności faktycznych czy ich niewyjaśnieniu, jak przy nie uwzględnieniu wniosków obrony o przesłuchanie w charakterze świadka funkcjonariuszy CBA, albo nieuwzględnieniu wniosku o konfrontację byłego prezydenta z byłym prezesem ZEC (Szymonem Sz.), czy rozstrzygnięciu na niekorzyść oskarżonego, nie dających usunąć się wątpliwości, co w konsekwencji doprowadziło do uznania go winnym. Zdaniem obrony, ocena materiału dowodowego przez sąd odbyła się w sposób sprzeczny z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, a podczas wydawania wyroku w zakresie kary, pominięto istotne okoliczności łagodzące odpowiedzialność karną.Jak na to będzie zapatrywał się Sąd Najwyższy, przekonamy się już za miesiąc. Rozprawa wyznaczona została na 23 października, poinformował GAZETĘ Krzysztof Michałowski z zespołu Prasowego SN w Warszawie i bardzo możliwe, że rozstrzygnięcie poznamy jeszcze tego samego dnia. W ostatniej instancji nie przeprowadza się bowiem postępowania dowodowego, choć zdarzają się odroczenia ze względu na dużą zawiłość sprawy i konieczność sporządzenia uzasadnienia.(An)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przewijanie do góry