ZANIEDBANE OSIEDLE WIERZBOWA

Getting your Trinity Audio player ready...

Ulica Sadowa, choć nie znajduje się na peryferiach Starachowic, wygląda jak w latach 50 – tych.
– Jest uczęszczana przez wiernych, którzy tamtędy chodzą do kościoła, przez młodzież szkolną, a także przez seniorów udających się do lekarza czy innych mieszkańców. Jeżdżą tamtędy również samochody. Dobrze by było, żeby ta ulica była wykonana w prawidłowy sposób, wyremontowana, tak by był to utwardzony grunt – mówił w imieniu tamtejszych mieszkańców Piotr Tutalak.
Problem dotyczy również ulicy Ziołowej przylegającej do ulicy Sadowej.
– Tam jest wręcz ubite klepisko. Stoi woda, często zalewa posesje i piwnice domów – wymieniał przedstawiciel starachowiczan.
Zaapelował również o koszenie traw w okolicy i zadbanie o okoliczną polanę, na której mógłby powstać plac rekreacyjny np. z placem zabaw dla dzieci.
– To osiedle jest mocno zaniedbane. Ja wiem, że jesteśmy nisko, że nikt nas nie widzi, ale tam mieszka i żyje dużo ludzi. Są dzieci i naprawdę warto to dla nich zrobić. Wierzę w to, że zostaniemy przez państwa wysłuchani. Mam nadzieję, że nasz apel nie przejdzie bez echa, że coś się w tym kierunku zrobi. Mam świadomość, że „nie od razu Rzym zbudowano”, że na wszystko potrzeba czasu, że to nie będzie jutro czy pojutrze, ale że do końca tej kadencji zobaczymy jakieś efekty – mówił z nadzieją Piotr Tutalak.
Ostatnie ulewne deszcze też dały się we znaki tamtejszym  mieszkańcom.
– Wzdłuż nasypu wiaduktu był rów melioracyjny, odprowadzający wodę. Przez 20 lat świetnie spełniał swoje zadanie. W ciągu dwóch ostatnich nawałnic został kompletnie zasypany – mówił i w imieniu mieszkańców, apelując do prezydenta i radnych o jego udrożnienie.
– To nie mogą być półśrodki, on musi być na nowo wykonany. Wtedy będzie spełniał swoją rolę. Prosimy również o umocnienie zbocza nasypu, które zostało nadwyrężone i uszkodzone przez ulewne deszcze – dodał.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *