|
Getting your Trinity Audio player ready...
|
Do Naczelnego Sądu Administracyjnego i do premiera trafi apel samorządowców w sprawie ustanowienia komisarza w Starachowicach. Wiceprezydent Sylwester Kwiecień nie podjął jeszcze decyzji, czy będzie dalej skarżyć tę uchwałę, która – zdaniem wojewody – zgodna jest z prawem.
Radni miasta na listopadowej sesji uchwalili apel domagając się od premiera, by ustanowił komisarza, który mógłby zarządzać miastem do czasu nowych wyborów. Dotychczasowy włodarz, był już w areszcie, a pierwszy zastępca, zdaniem radnych PiS, nie miał do tego legitymacji. Nie zgadzał z taką opinią zastępca prezydenta, uchwałę kwestionował i zaskarżył do wojewody.Przewodnicząca Rady Miejskiej Lidia Dziura poinformowała, że wojewoda nie stwierdziła jej nieważności ze względu na intencyjny charakter, choć miała zastrzeżenia do sposobu zwołania sesji.- Powinna zostać zwołana 11 a nie 12 listopada. Konkluzja jest zatem jasna – stwierdził Sylwester Kwiecień, zdaniem którego złamano regulamin, z czym oczywiście nie zgadzała się przewodnicząca, utrzymując, że wyjaśniła tę kwestię z wojewodą. – Sesja faktycznie powinna zostać zwołana 11 listopada, ale z uwagi na święta, miało to miejsce dzień później z samego rana. Radni dostali tę informację telefonicznie, w piątek 8 listopada, a we wtorek (12) powiadomieni zostali o następnej. Widocznie wyjaśnienia te były słuszne, bo nie spowodowało to uchylenia uchwały – tłumaczyła przewodnicząca.Wiceprezydentowi przysługuje jednakże skarga do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Czy z niej skorzysta, tego jeszcze nie wie. Jeżeli nie, to apel samorządowców niebawem powinien trafić do premiera, prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego, parlamentarzystów Ziemi Świętokrzyskiej i przewodniczących klubów parlamentarnych, których wskazano w uchwale jako adresatów. Radni chcieli bowiem zwrócić uwagę na słabość prawa, które nie rozwiązuje takich problemów, jakie „nawiedziły” Starachowice.(An)
