FAŁSZYWY ZIĘĆ W RĘKACH POLICJI

Mężczyzna, który metodą „na zięcia” wyłudził od starszej kobiety pieniądze jest już w rękach policji.
Oszuści znów próbowali oszukać kilka osób w Starachowicach. W miniony wtorek do 89-letniej kobiety zadzwonił mężczyzna podający się za zięcia. Mówił, że zdarzył mu się wypadek, potrzebne są pieniądze na załatwienie sprawy, a po ich odbiór zgłosi się kolega. Prosił o 35 tysięcy złotych, ale kobieta powiedziała, że ma tylko 21.000 zł, co też go „urządzało”, więc ustalił godzinę spotkania. Seniorka pomyliła jednak nominały. Rzeczone 21 tysięcy złotych okazało się w  rzeczywistości kwotą znacznie niższą – dokładnie 2100 zł oszczędności.Podobny telefon z zamiarem wyłudzenia gotówki odebrała także 45-letnia starachowiczanka, do której w podobnej sprawie zadzwonił rzekomy kuzyn. Starachowiczanka zorientowała się, że może to być próba oszustwa i zawiadomiła policję. Na miejscu natychmiast pojawili się funkcjonariusze starachowickiej jednostki, którzy poinstruowali, jak ma się dalej zachowywać w stosunku do oszusta. W efekcie fałszywy kuzyn został zatrzymany na gorącym uczynku. Okazał się nim 19-letni mieszkaniec Starachowic, który policjantom jest doskonale znany. W kieszeni oszusta funkcjonariusze znaleźli prawdopodobnie te pieniądze, które przekazała mu 89-latka. Trafił do aresztu, a  grozi mu do 8 lat więzienia.Warto w tym przypadku pochwalić zachowanie 45-letniej kobiety. Dzięki jej czujności nie tylko ustrzegła się oszusta, ale także odzyskano ukradzione wcześniej pieniądze.(mp)