Koniec z dopalaczami

Getting your Trinity Audio player ready...

Handlujący dopalaczami sklep przy ul. Piłsudskiego w Starachowicach został zamknięty! Po ostatniej kontroli Sanepidu i CBŚ właściciel wycofał się z działalności.
W czerwcu zeszłego roku zamknięto taką placówkę przy ul. Iłżeckiej, a teraz lokal przy ul. Piłsudskiego.- Tym razem uderzyliśmy nie we właściciela, a w jego klientów – powiedział GAZECIE Waldemar Jakubowski, komendant Straży Miejskiej w Starachowicach. – Codziennie w tej okolicy pojawiał się patrol straży, a rewirowy przekazywał nam informacje. Niezwykle cenna była też dla nas współpraca ze Stowarzyszeniem Nauczycieli „Zdrowa Szkoła”. Nasza reakcja była natychmiastowa na wszystkie otrzymywane sygnały – stwierdził komendant.W kontrolach uczestniczyła policja, a w ostatniej też CBŚ, jak powiedziała GAZECIE Ewa Dróżdż, Powiatowy Inspektor Sanitarny w Starachowicach.- Od lipca do końca grudnia ub r. przeprowadziliśmy trzy kontrole i dwie rekontrole, podczas których sprawdzaliśmy bardzo dokładnie, czy nie ma w obrocie produktów z listy zakazanych środków zastępczych. Wydaliśmy przy tym trzy decyzje, w tym dwie zakazujące wprowadzenia do obrotu środków zastępczych oraz ich zniszczenia. A było to o tyle trudne, że w sklepie zmieniali się właściciele. Aż trzy różne firmy prowadziły w nim dystrybucję, a to oznacza, że za każdym razem musieliśmy wydawać decyzję na nową firmę – powiedziała inspektor.Sanepid zabezpieczył aż 174 próbek środków zastępczych, z czego 12 pobranych zostało do badań w Centralnym Laboratorium kryminalistyki w Warszawie. Potwierdziły w 8 próbkach obecność środków zastępczych i psychoaktywnych z listy zakazanych. Cztery są jeszcze w trakcie badania.- Podczas ostatniej rekontroli sklep był już zamknięty – powiedziała inspektor, która uważa, że mogła w tym pomóc kontrola w asyście Centralnego Biura Śledczego.Miejmy nadzieję, że wreszcie będzie to koniec z dopalaczami w Starachowicach, tym bardziej że dużo uwagi przykłada się nadal do działań profilaktycznych, prowadzonych z uczniami w szkołach. Uświadamiani są także rodzice oraz seniorzy, aby wiedzieli czym może się skończyć zażywanie tych specyfików przez ich pociechy.(An)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *