NIE TEGO SIĘ SPODZIEWALI

Getting your Trinity Audio player ready...

W kajdankach zakończyli imprezę dwaj młodzi mężczyźni, którzy bawili się w poniedziałek wieczorem w piwnicy bloku przy ulicy Ostrowieckiej w Starachowicach. Strażnicy miejscy znaleźli przy nich torebki z suszem najprawdopodobniej marihuany, a także fifki.
To miała być zwykła interwencja w sprawie zakłócania porządku. Niespodziewanie przerodziła się jednak w „grubszą” sprawę.
– Kiedy podjechaliśmy pod wskazany adres, z piwnicy wyskoczył młody mężczyzna – opowiada jeden z interweniujących strażników.
Na widok radiowozu zaczął uciekać, a potem próbował się zamknąć z kolegami w piwnicy. Kiedy się nie udało, usiłował schować coś do skarpetki. Jak się okazało, była to fifka nabita suszem, zidentyfikowanym później jako marihuana.
– Podczas legitymowania cała czwórka zachowywała się agresywnie – opowiada funkcjonariusz. – W stosunku do dwóch, którzy stawiali największy opór, musieliśmy użyć kajdanek.
W pomieszczeniu było też więcej fifek i młynek, a podczas dokładnej rewizji, jaką przeprowadzoną już na komendzie policji, ujawniono trzy kolejne woreczki wypełnione brunatno – zieloną substancją. Dwóch z czterech imprezowiczów skończyło swoją zabawę w celi. Był to 21–letni mieszkaniec Starachowic oraz 24 – letni mieszkaniec Stykowa.
Jeśli potwierdzi się, że mieli przy sobie marihuanę, może im grozić nawet do 3 lat pozbawienia wolności.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przewijanie do góry