Nie wypalajmy traw!

Getting your Trinity Audio player ready...

Już ponad 60 pożarów traw, głównie w gminie Brody i Starachowicach, gasili od początku roku strażacy. Zdecydowana większość z  nich jest wynikiem podpaleń.
– Przedwiośnie to okres, w którym wzrasta liczba pożarów łąk i nieużytków. Wiele osób wypala je, tłumacząc swoje postępowanie chęcią użyźniania gleby. To całkowicie błędne myślenie. Wypalanie traw prowadzi do nieodwracalnych, niekorzystnych zmian w środowisku naturalnym. W pożarach giną cenne, chronione gatunki roślin i zwierząt – przypomina mł. bryg. Andrzej Pyzik z KP PSP Starachowice.Często ogień przenosi się na wiejskie zabudowania gospodarcze. Dochodzi do tego, że w takich pożarach ludzie tracą cały dobytek życia. Zdarzają się nawet wypadki śmiertelne.- W powiecie starachowickim, w ostatnich latach zanotowaliśmy trzy takie przypadki – mówi A. Pyzik.W minionym tygodniu,18 marca około godz. 11.00, dyżurny operacyjny PSP w Starachowicach przyjął zgłoszenie o pożarze przy ul. Leśnej. Paliła się sucha trawa w lesie na powierzchni około 1 ara. W trakcie prowadzonych działań zauważono, że w odległości około 100 metrów od pożaru widać dym. Palił się tam młodnik w czterech miejscach. W działaniach trwających ok. 1,5 godziny brało udział 4 zastępy, w tym 13 strażaków.Każdy taki pożar, to interwencja straży, która sporo kosztuje. Warto pamiętać, że kiedy strażacy gaszą pożary traw, łąk i nieużytków, mogą być potrzebni w innym miejscu, gdzie zagrożone jest zdrowie i życie ludzkie. Bezmyślność tych, którzy wypalają trawy, może doprowadzić do tego, że służby nie zdążą dojechać z pomocą, tam gdzie będą naprawdę potrzebni.- Ci, którzy mimo wszystko chcą ryzykować, muszą liczyć się z konsekwencjami. Za wykroczenia tego typu grożą surowe sankcje. Dodatkowo, za wypalanie traw, oprócz kar nakładanych przez policję czy prokuraturę, grożą także dotkliwe kary finansowe nakładane przez Agencję Restrukturyzacji i  Modernizacji Rolnictwa w postaci zmniejszenia od 5 do 25 procent, a w skrajnych przypadkach nawet odebrania należnej wysokości wszystkich rodzajów dopłat bezpośrednich za dany rok – informuje Andrzej Pyzik.(J)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *