Odsłuchaj całą treść artykułu, możesz nawet zablokować ekran!
Getting your Trinity Audio player ready...
|
Trwa policyjne śledztwo w sprawie nielegalnej wywózki odpadów w Marcinkowie, o czym niedawno pisaliśmy. Wiadomo już co zostało tam podrzucone, lecz nie ustalono jeszcze sprawców.
Tony osadu, pochodzącego prawdopodobnie z oczyszczalni ścieków, ktoś wywiózł jakiś czas temu na teren po byłym wysypisku w Marcinkowie. Zrobił to nielegalnie, bez zgody i wiedzy gminy Starachowice, które jest właścicielem tego terenu. O sprawie dowiedzieliśmy się od mieszkańców, którzy postanowili interweniować widząc dziwnie wyglądającą maź, która zalegała na działce tuż przed terenem byłego już wysypiska. Wąchock, jak zapewnia wiceburmistrz, nie miał ze sprawą nic wspólnego. Także dla miasta Starachowice było to zaskoczenie. Bo na żadną wywózkę nikt zgody nie dostał. Sprawą zajęła się starachowicka policja.
– W toku podjętych czynności, udało się ustalić, że są to osady z oczyszczani ścieków, które – jak wykazały badania – nie są szkodliwe dla środowiska i mogą służyć jako nawóz. Wciąż ustalamy, kto jest odpowiedzialny za podrzucenie osadu i gruzu (bo właśnie nim był zasypywany) na teren wyrobiska powstałego po wydobyciu piachu. Czynności w tej sprawie trwają – powiedziała GAZECIE Monika Kalinowska, rzecznik prasowy starachowickiej komendy policji.