|
Getting your Trinity Audio player ready...
|
Policjanci z Końskich zatrzymali 55-letniego mężczyznę, który dopuścił się kilku przestępstw na terenie całego kraju podając się za urzędnika. Jedną z ofiar oszusta był ksiądz z powiatu starachowickiego, który przekazał mężczyźnie 6.600 złotych.
Do oszustw na terenie województwa świętokrzyskiego doszło w czerwcu 2016 roku. W ciągu jednego dnia ofiarami oszusta zostali dwaj księża, jeden z powiatu koneckiego, drugi z naszego terenu.- Sprawa rozpoczęła się od wydarzeń w powiecie koneckim. Mężczyzna skontaktował się telefonicznie z księdzem z tamtejszej parafii i poinformował, że jest pracownikiem starostwa powiatowego i ma do zaoferowania sprzęt komputerowy po okazyjnej cenie. Umówił się z księdzem pod budynkiem starostwa, wyglądał wiarygodnie i nie wzbudzał zaufanie pokrzywdzonego. Wziął od księdza pieniądze i wszedł do budynku starostwa rzekomo po sprzęt i… zniknął. Identycznie wyglądała sytuacja w Starachowicach, gdzie też podawał się za pracownika starostwa – mówi GAZECIE sierż. Piotr Przygodzki, Oficer Prasowy KPP Końskie.Ksiądz z powiatu starachowickiego przekazał oszustowi 6.600 złotych. Kiedy wyszło na jaw, że cała sprawa to zwykłe oszustwo do działań przystąpili policjanci. Ustalenie tożsamości mężczyzny nie było łatwe, ale skrupulatna praca funkcjonariuszy doprowadziła ich na jego trop. Funkcjonariusze z Zespołu dw. z Przestępczością Gospodarczą ustalili, że może on przebywać w Warszawie.- Policjanci sprawdzili ustalony adres i okazało się, że mężczyzna faktycznie przebywa u znajomych, którzy potwierdzili jego tożsamość. Został przesłuchany i przyznał się do 8 podobnych oszustw na terenie całego kraju oraz do 4 prób oszustwa – dodał sierż. Przygodzki.Teraz mężczyźnie grozi nawet 8 lat więzienia.(mp)
