Opowieść o Szlachetnej Paczce w Wąchocku: liderka Ilona Kuźdub i jej zespół wolontariuszy zmieniają życie rodzin oraz budują wspólnotę ludzi o wielkich sercach.

PIJANY ZA KIEROWNICĄ

Getting your Trinity Audio player ready...

Do dwóch lat pozbawienia wolności oraz co najmniej trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych grozi 25-latkowi, który prowadził auto, będąc nietrzeźwym. Gdyby nie czujność mieszkańca gminy Nowa Słupia, mogło dojść do tragedii.
Do zdarzenia doszło w sobotę (28 marca br.) wieczorem. 37-letni mężczyzna z gminy Nowa Słupia, stojąc przed swoim domem zauważył seata, który wjechał na drogę główną poruszając się całą szerokością jezdni. Taki widok wzbudził w nim podejrzenia, że kierowca może być nietrzeźwy. 37-latek od razu wsiadł do swojego auta i ruszył za seatem. Gdy kierowca seata zorientował się, że ktoś za nim jedzie i próbuje go zatrzymać, zaczął zajeżdżać drogę 37-latkowi. Kilka kilometrów później zatrzymał się w zatoce autobusowej w Bostowie. Wtedy mieszkaniec gminy Nowa Słupia podszedł do pojazdu i kazał kierującemu, który wyglądał na dość mocno nietrzeźwego, by ten oddał kluczyki. Będący pod wpływem alkoholu mężczyzna próbował oddalić się z miejsca na piechotę, lecz niestrudzony w bojach kierowca uniemożliwił mu ucieczkę i przekazał go policjantom, których wcześniej wezwał na miejsce.
– Okazało się, że seatem kierował 25-letni mieszkaniec gminy Nowa Słupia, który był nietrzeźwy i miał ponad 1,2 promila alkoholu w organizmie. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy i usłyszał już zarzuty. Teraz grozi mu do 2 lat więzienia oraz co najmniej 3-letni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Gdyby nie godna naśladowania postawa 37-letniego mężczyzny mogłoby dojść do tragedii – mówi oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach, podkom. Monika Żabicka.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przewijanie do góry