Getting your Trinity Audio player ready...
|
Ciszę wyborczą w Starachowicach w sobotni (6 kwietnia) wieczór przerwał huk, który był zarówno słyszalny, jak i odczuwalny w wielu częściach miasta. Zdarzenie, do którego około godziny 20.30, zaniepokoiło wielu starachowiczan. Zwróciliśmy się z pytaniami do służb obronnych naszego państwa o pilne wyjaśnienie, czym to mogło być spowodowane?
Mieszkańcy Starachowic w komentarzach w mediach społecznościowych wśród osiedli, które słyszały huk oraz odczuły lekki wstrząs, wymieniali m.in.: ul. Leśną, 8 Maja, Iłżecką, Piłsudskiego, Glinianą, os. Trzech Krzyży, os. Stadion, os. Żeromskiego, os. Orłowo, os. Las, ul Harcerską, czy Szlakowisko. Wymieniono również miejscowości w gm. Brody, jak: Adamów czy Krynki.
Z pytaniem, czy mieszkańcy mają powód do niepokoju, zwróciliśmy się m.in. do starosty Powiatu Starachowickiego.
– Nie mieliśmy żadnych zgłoszeń o ćwiczeniach wojskowych w dniu dzisiejszym w naszej okolicy – powiedział w rozmowie z Gazetą Piotr Ambroszczyk. Starosta zaznaczył, że „Wojsko prowadzi szereg mikroćwiczeń w różnych miejscach i różnym czasie. Specyfika jego działalności polega na tym, że nie musi i formować opinii publicznej o swoich działaniach, a wręcz jest to praktykowane tylko przy przemieszczaniu wojsk na większą skalę lub wielkoskalowych ćwiczeń wojskowych. Drobne lokalne szkolenia nie są zgłaszane, bo wojsko działa i powinno działać w tajemnicy a administracja samorządowa nie ma w tym zakresie kompetencji do udzielania jakichkolwiek informacji”.
Rzecznik Zarządu Powiatu Anna Ciesielska informuje, że „Pracownicy Biura Zarządzania Kryzysowego, Obrony Cywilnej i Spraw Obronnych Starostwa Powiatowego w Starachowicach są w stałym kontakcie ze służbami mundurowymi. Ani policja, ani straż pożarna nie odnotowała w tym czasie żadnych zdarzeń, które mogłyby być przyczyną tego rodzaju huków. Na wniosek starosty w niedzielę rano służby policji przeszukały tereny leśne od osiedla Leśna Enklawa po hałdy Kopania Majówka IV pod kątem ewentualnych działań pirotechnicznych. Nie znaleziono jednak żadnych śladów tego rodzaju aktywności. Na chwilę obecną trudno powiedzieć, co było przyczyną huku, słyszalnego w sobotę (6 kwietnia br.) w Starachowicach. Jesteśmy też w stałym kontakcie z Wojewódzkim Centrum Zarządzania Kryzysowego w Kielcach. Aktualnie nie posiada ono informacji wskazujących jednoznacznie na przyczynę tego zdarzenia”.
– Do godz. 22 żadne zgłoszenie na temat wybuchu lub jakiejkolwiek ekspozycji nie dotarło – informował dyżurny operacyjny stanowiska kierowania Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej Daniel Lipczyński.
***
Zwróciliśmy się z pytaniami do służb obronnych naszego państwa o pilne wyjaśnienie, czym to mogło być spowodowane? Zapytaliśmy, czy w tym czasie w woj. świętokrzyskim odbywały się jakieś ćwiczenia wojskowe; czy nad Starachowicami znalazły się samoloty wojskowe, które przekroczyły barierę dźwięku; oraz Wojsko Polskie i służby państwowe być może odnotowały na radach niepokojący obiekt w przestrzeni powietrznej, np. rakietę? Czekamy na odpowiedź, tym bardziej że ze względu na sytuację geopolityczną oraz incydenty związane z „zagubioną” rakietą i naruszaniem przestrzeni powietrznej Polski, mieszkańcy zadają szereg pytań i oczekują wyjaśnień od służb państwa.
W odpowiedzi na nasze zapytanie ppłk Jacek Goryszewski, Szef Wydziału Prasowego – Rzecznik Prasowy Oddział Komunikacji Społecznej Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych napisał:
„Informuję, że we wskazanym czasie i miejscu nie odbywały się loty wojskowych statków powietrznych związane z działalnością operacyjną. W dniu 6 kwietnia br. Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych nie odnotowało naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez obiekty mogące wywołać wskazane przez Panią Redaktor odgłosy i wstrząsy. Źródło takich odgłosów bardzo często nie ma związku z działalnością wojskową, a informacje na ich temat mogą posiadać inne służby mundurowe.
W rozmowie z mediami sierż. sztab. Emil Jaros z Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach poinformował, że: „Na tę chwilę trudno powiedzieć, co mogło być przyczyną zdarzenia. Od samego rana przeczesujemy tereny leśne w Starachowicach i okolicach. Policja obecnie sprawdza odcinek od strony prokuratury w okolicach ogródków działkowych”.
Szczegółowej odpowiedzi udzieliła rzecznika Wojewody Świętokrzyskiego Angelina Kosiek”
„Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego w Kielcach po zasięgnięciu informacji o zdarzeniu w Starachowicach, w dn. 7.04.24 r. w ramach monitorowania potencjalnych zagrożeń nawiązało kontakt z: Komendą Wojewódzką Policji w Kielcach, Komendą Wojewódzką Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach, 10 Świętokrzyską Brygadą Obrony Terytorialnej, Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych.
Żadna z tych służb nie potwierdziła takiego zdarzenia. CPdMZ wskazało komunikat Dowództwa Operacyjnego Rodzaju Sił Zbrojnych dotyczący operacji powietrznych prowadzonych przez polskie i sojusznicze statki powietrzne zwłaszcza w południowo-wschodnim obszarze kraju.
Idąc w ślad za tą wiadomością, pracownicy WCZK zasięgnęli informacji w Dowództwie Operacyjnym Rodzaju Sił Zbrojnych. Otrzymaliśmy wiadomość o braku aktywności statków powietrznych w dn. 6.03.24 r. w godzinach wieczornych nad obszarem powiatu starachowickiego (komunikat prasowy zamieszczony przez DO RSZ dotyczył aktywności powietrznej w godzinach porannych6 kwietnia br.).
Pragnę ponadto dodać, że Komenda Wojewódzka Policji w Kielcach po odebraniu informacji o incydencie, podjęła działania polegające na przeszukaniu wyznaczonego obszaru. Nie doprowadziły one jednak do ustalenia miejsca, czy też pochodzenia źródła hałasu i wstrząsu.
WCZK w ramach bieżącej współpracy uzyskało informację z Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach, Centrum Przygotowania do Misji Zagranicznych w Kielcach oraz z Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Starachowicach dotyczącą braku zgłoszenia, a co za tym idzie nie były prowadzone przez w/w służby działaniaw zakresie ustalenia przyczyn huku, wstrząsu i odczuwalnej fali uderzeniowej.
Odpowiadając zatem na pytania, wg. posiadanej wiedzy;
1. W określonym czasie nie odbywały się żadne ćwiczenia wojskowe na terenie woj. świętokrzyskiego. 2. Nad m. Starachowice, nie znajdowały się przelatujące samoloty wojskowe, a zatem nie mogły wywołać tzw. efektu sonic boom. 3. Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych nie odnotowało naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez obiekty mogące wywołać zaistniałą sytuację. 4. Również inne służby (takie jak: ABW, Policja, czy Państwowa Straż Pożarna) nie potwierdziły zaistnienia przedmiotowego incydentu”.