RADNA ŻĄDA SPROSTOWANIA

Przewodnicząca Rady Miejskiej w Starachowicach, Lidia Dziura twierdzi, że Sylwester Kwiecień mija się z prawdą, mówiąc podczas debat, że jest skazana prawomocnym wyrokiem w tzw. aferze ulotkowej. Sylwester Kwiecień przepraszać nie ma zamiaru, a L. Dziura zapowiada sądowy proces.
– Nie można mówić, że jestem osobą skazaną. Mam wyrok, w którym jasno jest napisane, że Sąd Okręgowy zmienia zaskarżony wyrok w całości i postępowanie karne wobec oskarżonych warunkowo umarza ustalając okres próby na jeden rok – wyjaśniała podczas środowej konferencji (7.05) w biurze posła PiS, Lidia Dziura. – Z uwagi na to, że pan Sylwester Kwiecień, podczas dwóch debat dopuścił się kłamstw wobec mojej osoby, wystosowałam wezwanie do sprostowania pomówienia oraz usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych. Oczekuję, że sprostowane zostaną kłamliwe wypowiedzi jakobym była osobą skazaną prawomocnym wyrokiem karnym oraz roznosiła ulotki na cmentarzach w Starachowicach – dodała. Dała na to Sylwestrowi Kwietniowi dwa tygodnie i zapewniła, że jeśli nawet je wyda to i tak sprawę skieruje do sądu.Sylwester Kwiecień przepraszać nie ma zamiaru.- Chciałbym raz na zawsze przeciąć dyskusję czy pani Lidia Dziura jest winna, czy nie. Otóż ja nie będę o tym orzekać, o tym orzekł sąd. Skorzystał z pewnych zapisów kodeksu karnego, jeden z nich mówi, że w momencie kiedy wina jest bezsprzeczna, można właśnie ten przepis zastosować. Nie zamierzam przepraszać pani Lidii Dziury, bo jest winna czynu – w moim przekonaniu – niegodnego. Taka osoba powinna zostać wyeliminowana z życia publicznego – powiedział GAZECIE S.Kwiecień. (J)