|
Getting your Trinity Audio player ready...
|
Do palącej się kołdry i butli z gazem, popędzili strażacy w czwartkowy ranek. Oba pożary na szczęście nie były groźne. Interwencja nie była konieczna.
O godz. 6.00 w miniony czwartek, mieszkańcy jednego z bloków przy ulicy Wojska Polskiego zgłosili strażakom, że w mieszkaniu na trzecim piętrze wieżowca sąsiadowi zapaliła się kołdra. Na szczęście poradzili sobie z pożarem. Mimo wszystko strażacy udali się, by to sprawdzić. Na miejsce wezwano także policję. Przyczyną pożaru było najprawdopodobniej zaprószenie ognia Przebywający w środku właściciel, znajdował się w stanie upojenia alkoholowego.
– Gdy dojdzie do siebie, ma się u nas stawić w związku z prowadzonym postępowaniem karno – mandatowym – poinformował GAZETĘ st. kpt. Andrzej Pyzik z Państwowej Straży Pożarnej w Starachowicach.
Godzinę późnie, nadeszło kolejne zgłoszenie, tym razem z ulicy Bocznej. W jednym z budynków produkcyjnych zapaliła się butla z gazem. Ale i w tym przypadku ugaszono ją przed przyjazdem strażaków.
