|
Getting your Trinity Audio player ready...
|
60 -latka ze Starachowic dała się nabrać oszustom i straciła ponad 20 tys. zł.
Kobieta podająca się za kuzynkę zadzwoniła do starachowiczanek we wtorek (1 grudnia) około południa. Telefon odebrała 80-letnia kobieta, a słysząc, że rozmówczyni, podając się za kuzynkę, prosi ją o pożyczenie 65 tys. zł odmówiła, więc tamta się szybko rozłączyła. Na ten sam numer telefonu zadzwonił po kilku minutach mężczyzna, podający się za policjanta. Tym razem słuchawkę podniosła 60-letnia córka kobiety. Mówił że ściga oszustów działających metodą na „wnuczka”, z których jeden miał kontaktować się właśnie z kobietą i prosił seniorkę o pomoc w jego schwytaniu. Miała wypłacić z konta 20 140 złotych i zostawić pieniądze przy jednej z altan śmietnikowych w Starachowicach. Po kilku godzinach do kobiety miał się zgłosić policjant z nagrodą za tę pomoc. Mimo że brzmi to niewiarygodnie, kobieta mu uwierzyła, tracąc w ten sposób ponad 20 tys. oszczędności.
