|
Getting your Trinity Audio player ready...
|
Dwie osoby nie żyją, rannych zostało 45, w tym 11 strażaków, 800 tys. osób w kraju bez prądu, to efekt wichur, które przeszły nad Polską w nocy z 4 na 5 października br. Straty są również w naszym mieście i powiecie.
Orkan Ksawery szalał nocą z czwartku na piątek z prędkością przekraczającą 100 km na godz. W województwie świętokrzyskim odnotowano setki połamanych drzew i dziesiątki zerwanych dachów, strażacy interweniowali ponad 500 razy. W powiecie starachowickim też wiało.
– Tej nocy w związku z silnymi wichurami interweniowaliśmy 49 razy. Strażacy pracowali całą noc. Silny wiatr narobił szkód szczególnie w Starachowicach oraz w gminach Wąchock i Brody. Bardziej oszczędził gminy Pawłów i Mirzec. Zdecydowana większość naszych interwencji dotyczyła połamanych drzew – powiedział st. bryg. Marcin Nyga, rzecznik starachowickich strażaków.
Przez całą noc strażacy usunęli ponad 100 połamanych drzew, a już od wczesnych godzin porannych służby usuwały zalegające na chodnikach i w pobliżu dróg konary i gałęzie. Na terenie naszego powiatu odnotowano ponadto trzy przypadku uszkodzeń dachów: na ul. Wschodniej w Starachowicach, w Dąbrowie oraz w Parszowie. W działaniach brały udział wszystkie dostępne zastępy Państwowej Straży Pożarnej, strażacy ściągani byli z dyżurów domowych, a także zaangażowano 14 jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych. Skutki wichury usuwało ponad 60 strażaków.
