Getting your Trinity Audio player ready...
|
Kiedy kierowca VW golfa nie zatrzymał się do kontroli, policjanci ruszyli za nim w pościg. Uciekający autem zderzył się po kilku kilometrach z innym samochodem, doznał obrażeń głowy i trafił do szpitala.
Wszystko zaczęło się od informacji, jaką w miniony wtorek (10 stycznia) po godzinie 20.00 otrzymali policjanci o prawdopodobnie pijanym kierowcy volkswagena. Z informacji osoby zgłaszającej wynikało, że w golfie na kierownicy śpi mężczyzna. Policjanci udali się we wskazane miejsce, ale auta tam nie było. Rozpoczęły się gorączkowe poszukiwania, bo pijany kierowca jest ogromnym zagrożeniem dla innych użytkowników dróg. Patrolowali ulice i parkingi w poszukiwaniu volkswagena i na Alei Niepodległości (dawnej Aleji Wyzwolenia) patrol zauważył poszukiwany pojazd, dając mu sygnał do zatrzymania. Kierowca nie miał jednak zamiaru poddać się kontroli drogowej i zaczął uciekać. Funkcjonariusze natychmiast ruszyli w pościg. Trwał zaledwie kilka kilometrów.Na ulicy Ostrowieckiej, która jest przedłużeniem Al. Niepodległości, podczas wyprzedzania, VW zderzył się czołowo z fiatem punto i oba pojazdy wpadły do przydrożnego rowu. Na miejsce wezwano staż pożarną z uwagi na fakt, że obaj kierowcy zostali w swoich autach uwięzieni. W akcji udział brały trzy zastępy jednostki Ratowniczo-Gaśniczej KP PSP Starachowice.- Strażacy w celu uwolnienia poszkodowanych rozcięli karoserie pojazdów. W działaniach użyto sprzętu hydraulicznego, rozpieraczy i nożyc stosowanych do ratowania ofiar wypadków drogowych – powiedział kpt. Marcin Nyga, rzecznik KP PSP Starachowice.Fiatem kierował trzeźwy 29-latek ze Starachowic, a kierowcą, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej, był 26-latek. Obaj doznali obrażeń, starszy z nich urazu nogi, a młodszy urazu głowy i obaj trafili do szpitala.- Z uwagi na obrażenia, 26-latek z golfa nie mógł zostać przebadany na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu, ale została mu pobrana krew do badań. Wstępne czynności wskazują, że prawdopodobnie był on pod wpływem alkoholu. Policjanci zatrzymali 26-latkowi prawo jazdy. Teraz grozi mu kilkuletni pobyt w więzieniu, wysoka grzywna oraz zakaz prowadzenia pojazdów – powiedziała GAZECIE asp. Monika Kalinowska, rzecznik KPP Starachowice.(mp)