|
Getting your Trinity Audio player ready...
|
Przez dwa dni strażacy przeszukiwali rzekę, po tym jak doszło do makabrycznego odkrycia, gdy 22 czerwca br. przechodzień zobaczył w wodzie ludzką nogę. Drugą znaleźli ratownicy. Na miejscu obecny był prokurator, patomorfolog oraz ekipa techników kryminalistycznych. Mimo akcji poszukiwawczej, którą prowadzono również w niedzielę (23 czerwca br.), nie udało się odnaleźć pozostałych części ciała.
Postępowanie w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Starachowicach. Daniel Prokopowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach poinformował, że wstępnie ustalono, iż szczątki należą prawdopodobnie do 80 – letniej kobiety, której zaginięcie zgłoszono 28 lutego br.
– Musimy przeprowadzić specjalistyczne badania, aby to potwierdzić. W związku z tym pobraliśmy od rodziny materiał porównawczy w celu zestawienia go z DNA, które zostanie wyizolowane ze szczątków ludzkich – powiedział Gazecie, prokurator Daniel Prokopowicz.
Rzecznik KPP w Starachowicach, st. sierż. Paweł Kusiak poinformował, że poszukiwania będą prowadzone m.in. przy pomocy specjalnie wyszkolonych psów.
Trudno powiedzieć, czy rozczłonkowanie ciała jest efektem naturalnych następstw rozkładu zwłok, czy przecięcia. Na to pytanie muszą odpowiedzieć biegli.
– Podział zwłok na części może nastąpić już w czasie procesów rozkładowych, przez uszkodzenie zwłok i rozwleczenie ich części przez zwierzęta, albo rozczłonkowanie w wodzie podczas prowadzonych prac w rzece. Dopiero wykluczenie takich przyczyn daje podstawy, by myśleć o czynie przestępnym – dowiedzieliśmy się od specjalistów.
