WEEKEND NA DROGACH „POD WPŁYWEM”

Getting your Trinity Audio player ready...

Od piątku do niedzieli (16 – 18 października) na terenie powiatu starachowickiego policjanci zatrzymali czterech nieodpowiedzialnych kierujących znajdujących się pod wpływem alkoholu. Doszło również do pięciu niegroźnych kolizji, a czterech kierowców przekroczyło dopuszczalną prędkość powyżej 50 km/h w obszarze zabudowanym.
Od piątku do niedzieli na terenie powiatu starachowickiego doszło do pięciu kolizji drogowych. W sobotę (17 października) po południu, 27 – latek kierujący fordem zderzył się z autem prowadzonym przez 21-latkę. Oboje kierujący zostali przebadani na stan trzeźwości.
– Badania wykazały, że mężczyzna miał blisko 1 promil alkoholu w organizmie. Został on zatrzymany. Teraz odpowie nie tylko za kolizje, ale również za kierowanie znajdując się w stanie nietrzeźwości – informuje oficer prasowy KPP w Starachowicach, sierż. szt. Paweł Kusiak.
Natomiast podczas niedzielnego (18 października) poranka zostało zatrzymanych dwoje nietrzeźwych kierujących.
– W pierwszej sytuacji 25-letni obywatel Ukrainy został zatrzymany do kontroli ponieważ przekroczył dopuszczalną prędkość powyżej 50 km/h w obszarze zabudowanym. Podczas interwencji okazało się, że mężczyzna miał ponad pół promila alkoholu w organizmie. Zostało mu zatrzymane prawo jazdy. Natomiast w drugiej sytuacji, 24 -letnia kierująca volkswagenem znajdowała się w stanie nietrzeźwości mając blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie. Jej również zostało zatrzymane prawo jazdy – dodaje rzecznik starachowickich policjantów.
W trakcie weekendu zostało zatrzymanych także czterech kierujących, którzy przekroczyli prędkość powyżej 50 km/h w obszarze zabudowanym.
Sierż. szt. Paweł Kusiak apelu do wszystkich uczestników ruchu drogowego o przestrzeganie przepisów, kierowania się zasadą ograniczonego zaufania na drodze oraz dbania o bezpieczeństwo własne i innych uczestników ruchu drogowego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przewijanie do góry