|
Getting your Trinity Audio player ready...
|
Znalazł ciało żony
W poniedziałek, 22 stycznia, po kilkudniowej nieobecności, mężczyzna wrócił do domu w jednym z bloków przy ul. Kościelnej i znalazł ciało swojej 63-letniej żony. Policja poinformowała, że lekarz stwierdził zgon z przyczyn naturalnych i funkcjonariusze nie prowadzili na miejscu żadnych czynności.
Seniorka straciła duże pieniądze
W środę, 24 stycznia dwie kobiety o śniadej karnacji zapukały do 91-letniej mieszkanki gminy Nowa Słupia oferując koce. Kiedy jedna z nich prezentowała towar, druga przeszukała mieszkanie. Po wyjściu kobiet seniorka zorientowała się, że z pudełka zniknęło 40 tysięcy złotych. Tego samego dnia dwie kobiety w centrum Kielc tak „zajęły” 80-latka, że ten nie zorientował się, że zabrały mu tysiąc złotych.
Okradli działkę
Zdarzenie miało miejsce w czwartek, 25 stycznia. Z pomieszczenia gospodarczego na jednym z ogródków działkowych w Starachowicach nieznani sprawcy ukradli agregat i taczkę. Poszkodowany 38-latek straty wycenił na 1100 złotych.
Kupił a nie dostał
42-letni starachowiczanin kupił w Internecie płytę główną do komputera za kwotę 218,40 zł. Jednak po wpłaceniu pieniędzy na konto towaru nie otrzymał, nie mógł się również skontaktować ze sprzedającym.
Porysował samochód
W nocy z 25 na 26 stycznia br. nieznany sprawca uszkodził na parkingu w naszym mieście samochód marki opel. Zarysował powłokę lakierniczą, drzwi i błotnik. Szkodę 67 – latek wycenił 800 zł.
Na targu kradną
27 stycznia br. do południa, 38 – letni starachowiczanin zgłosił do KPP kradzież telefonu komórkowego wartości 300 zł. Stracił go podczas pobytu na Miejskiej Targowicy.
Złodziej na działkach
Grasował na terenie działek letniskowych w gminie Nowa Słupia między 2 a 27 stycznia br. 55 – letni właściciel zgłosił policji, że z jego nieruchomości ukradziono w tym czasie 29 profili metalowych przęseł ogrodzenia, wartości ok. 900 zł.
Zatruli się czadem
28 stycznia br. nad ranem strażacy uczestniczyli w akcji ratowniczej w Ambrożowie, gmina Pawłów. W jednorodzinnym domu, zamieszkałym przez 6-osobową rodzinę (dziadkowie w wieku 56 i 61 lat, rodzice w wieku 35 i 36 lat) oraz dwójka dzieci (10 i 13 lat), ulatniał się tlenek węla. Zorientowali się w sytuacji i natychmiast otworzyli okna. Przybyli na miejsce ratownicy wykryli jednak znaczne jego stężenie. Gaz ulatniał się z nieszczelnego przewodu kominowego. Małżeństwo: 35-letnia kobieta i o rok starszy mężczyzna, zostali przewiezieni do szpitala, pozostałym domownikom nic się nie stało, ale na parterze znaleźli martwego psa i kota. Na miejscu pracowało pięć zastępów straży pożarnej.
