Stadion prawie gotowy 

Getting your Trinity Audio player ready...

Zaniedbany od lat stadion przy ulicy Szkolnej zyskał nowy wygląd dzięki zainwestowaniu w niego pokaźnej kwoty opiewającej, według najnowszych wyliczeń, na ponad 35 mln 851 tys. zł. Zlecone przez gminę Starachowice prace mają się zakończyć w tym roku, ale na tę chwilę nie można jeszcze stwierdzić, kiedy z obiektu skorzystają piłkarze, lekkoatleci i kibice. Czy pierwszy mecz uda się rozegrać na wiosnę?          

Modernizacja stadionu przy ulicy Szkolnej trwa od czerwca 2023 roku. Gmina zleciła to zadanie Przedsiębiorstwu Wielobranżowemu GRETASPORT z Dąbrowy Górniczej. Do tej pory zrealizowano następujące prace: przebudowano starą płytę boiska piłkarskiego i posiano na niej trawę, zastąpiono stare trybuny nowymi, częściowo zadaszonymi, mogącymi pomieścić około 2 tysiące widzów i zamontowano czarno – zielone siedzenia, czyli w barwach klubowych naszej drużyny piłkarskiej Star Starachowice. Część z nich jest w kolorze białym, co daje efekt widocznego z daleka napisu „STAR”. Postawiono kontenerowe obiekty, w których mieszczą się toalety, pomieszczenia dla sędziów, komentatorów i ważnych gości. Zamontowano również maszty z oświetleniem umożliwiającym prowadzenie imprez sportowych po zmroku. Był to dodatkowy wydatek w wysokości 2 mln zł, który gmina pokryła z własnego budżetu. Została też wykonana większa część infrastruktury do uprawiania dyscyplin lekkoatletycznych –  biegów, skoków w dal i pchnięcia kulą. Aktualnie trwają prace wykończeniowe przy 6 – torowej bieżni z poliuretanu pod nadzorem Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. W trakcie realizacji jest budowa nowych kas biletowych, które zastąpią stare obiekty usytuowane od strony ulicy Radomskiej.

Obecny stan inwestycji został podsumowany na plenerowej konferencji prasowej z udziałem prezydenta  miasta, byłych i obecnych radnych miejskich, przedstawicieli podwykonawcy oraz Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, który będzie się opiekować nowym obiektem, w tym murawą na boisku piłkarskim. Prezydent Marek Materek postanowił się odnieść do nieprzychylnych komentarzy dotyczących stadionowej inwestycji.

– „To nie stadion, to boisko, bo nie ma trybun z dwóch stron”- zacytował prezydent jedną z krytycznych ocen.

–  Chciałbym zwrócić uwagę na to, jak wiele środków miasto przeznaczyło na budowę stadionu piłkarsko – lekkoatletycznego. Pozyskaliśmy 20 mln zł z Programu Inwestycji Strategicznych Polski Ład. Kolejne blisko 16 mln zł to środki które pochodzą z budżetu miasta, w tym z kredytów. Ta inwestycja spowoduje wzrost zadłużenia, ale tak w tej chwili kosztują inwestycje sportowe na terenie całego kraju. Gdybyśmy chcieli pokusić się o drugą trybunę to pociągnęłoby to kolejne „naście” milionów złotych i doprowadziło do dużo wyższego poziomu zadłużenie miasta. My budujemy w duchu tego na co nas stać, ale też tego, jakie są potrzeby. Bardzo będziemy radzi, jeśli wszystkie miejsca, które zostały wybudowane zostaną zapełnione przez kibiców piłki nożnej i lekkoatletyki. Kiedy dojdziemy do takiego momentu, w którym powiemy „tak, kolejna trybuna w Starachowicach jest potrzebna” i będziemy mogli rozpocząć jej budowę – w taki, nieco zawiły sposób, prezydent uzasadnił ograniczenie ilości miejsc dla kibiców na modernizowanym stadionie.

Przypomnijmy, że inwestycja ma spory poślizg czasowy, według wcześniejszych ustaleń miała być zakończona we wrześniu br. Każde dodatkowe opóźnienie to uciążliwość dla klubu Star Starachowice, który na czas remontu był zmuszony rozgrywać mecze w roli gospodarza na wynajmowanym stadionie w Ożarowie. To także niedogodność dla kibiców, którzy z pewnością woleliby dopingować swoją drużynę na miejscu, a nie poza Starachowicami. Kiedy zielono – czarni mogą liczyć na mecz rozegrany na własnym boisku?

– Myślę, że techniczny odbiór prac rozpoczniemy jeszcze w tym roku, ale kiedy sama murawa będzie się nadawała do rozegrania pierwszego meczu? Nie jestem ekspertem od trawy – tłumaczył Bartosz Wojtczak, przedstawiciel podwykonawcy inwestycji.

– Stara płyta sezonowała się około 2 lat. Żeby murawa była wytrzymała to musi mieć ekspertyzę, żeby nie zniszczyć efektu – wtrącił radny miejski Włodzimierz Orkisz. 

– Przedstawiciele Polskiego Związku Piłki Nożnej i naszych klubów sportowych będą uczestniczyli w decyzji, kiedy będziemy mogli zagrać. Liczymy, że będzie to wiosna, mam nadzieję, że maj – dodał prezydent.

Na konferencji poruszono też kwestię nadania stadionowi nazwy patronackiej. Były radny miejski Bronisław Paluch zgłosił  propozycję, by obiekt nosił imię Mariana Wysockiego, urodzonego w Starachowicach piłkarza, który sportowe sukcesy z naszą drużyną odnosił w latach 50 – tych. Jego postulat będzie teraz przedmiotem oceny specjalnej komisji działającej w urzędzie miejskim.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przewijanie do góry