Kolizja samochodowa na wiadukcie w Starachowicach - szczęśliwie bez ofiar.

RADNY NOWACZEK NIE STRACI POSADY

Getting your Trinity Audio player ready...

Rada Miejska miała się wypowiedzieć, czy wyraża zgodę na zwolnienie z pracy radnego Piotra Nowaczka. Większość była temu przeciwna, ale temat nie przeszedł bez dyskusji.
Radni są niejako chronieni przed utratą pracy. Zwolnić ich można jedynie za zgodę rady. Przepis ma zapobiegać zwalnianiu pracowników na tle politycznym i takiego podtekstu dopatrywali się co niektórzy rajcy.
Piotr Nowaczek jest radnym Sojuszu Lewicy Demokratycznej, a pracownikiem firmy Stefczyk Finanse – Towarzystwo Zarządzające SKOK, którego założycielem jest senator Prawa i Sprawiedliwości Grzegorz Bierecki. Firma 7 sierpnia skierowała do Rady Miejskiej w Starachowicach prośbę o wyrażenie zgody na rozwiązanie umowy z radnym Nowaczkiem. Jest to już druga taka próba, pierwszy bliźniaczo podobny wniosek wpłynął do rady 28 września 2016 roku. Pracodawca podtrzymuje, że powodem zwolnienia są względy ekonomiczne i likwidacja dwóch etatów kierownika regionalnego. Dodatkowym powodem do zwolnienia jest fakt, że radny od 27 września 2016 roku nie świadczy pracy na rzecz pracodawcy z powodu usprawiedliwionych nieobecności.
– Chciałbym poprosić państwa radnych, abyście państwo głosowali przeciwko tej uchwale, bo każdego z was może kiedyś spotkać taki los. Jeśli możecie, to proszę głosować przeciw – zwrócił się do radnych Piotr Nowaczek.
– Będę bronił naszego kolegi radnego, którego firma chce zwolnić. Wyniki ekonomiczne takiej firmy zupełnie mnie nie obchodzą. Do tej pory Bankowy Fundusz Gwarancyjny, czyli klienci banków, musieli dopłacić ponad 5 miliardów złotych do systemu kas oszczędnościowych senatora Biereckiego i to są informacje powszechnie dostępne – odniósł się do wniosku radny Bronisław Paluch ze „Spółdzielców”.
– Nie będę brała udziału w tym głosowaniu. Jeśli pan Piotrek Nowaczek, którego znam już trzy kadencje, pracuje tak w SKOK-u jak pracuje na komisjach i jako radny, to ja w tym temacie nie mam nic do powiedzenia – skomentowała radna Joanna Główka.
Od głosu wstrzymali się Joanna Główka, Marta Zięba i zainteresowany Piotr Nowaczek, „za” opowiedział się Włodzimierz Orkisz, a pozostałych 17 radnych było przeciw. Tym samym rada nie wyraziła zgody na rozwiązanie umowy o pracę z radnym. (mp)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *