Getting your Trinity Audio player ready...
|
W piśmie, które wysłała prokuraturze stawia hipotezę, że były prezes naraził spółkę na 700 tys. zł strat przez zawarcie niekorzystnej umowy.
– Były prezes ZEC Norbert Gross w listopadzie ubiegłego roku podpisał umowę na dostawy opału dla spółki po nowych, wyższych cenach. Naszym zdaniem zrobił to bezprawnie, ponieważ podjął decyzję sam, bez ogłaszania przetargu. W wyniku postępowania byłego prezesa ZEC stracił, jak wyliczyła nasza księgowość, ponad 700 tys. zł – mówi GAZECIE przewodniczący rady Florian Sierpień, który w jej imieniu złożył do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa finansowego na szkodę spółki.
Zarzut niekorzystnej umowy Rada Nadzorcza wysuwała jeszcze w ubiegłym roku, tuż przed odwołaniem Grossa z posady. Eksprezes tłumaczył się wtedy prezydentowi miasta, że współpracę z dostawcami na nowych warunkach uważa za sukces. Co prawda do ZEC będzie dostarczany droższy niż do tej pory opał, ale nadal po korzystnej cenie. Kopalnie wprowadziły bowiem 15- procentową podwyżkę, natomiast jemu udało się przekonać kontrahentów, żeby dla ZEC zrobili wyjątek i zeszli do 10%.
Rada Nadzorcza ZEC skierowała doniesienie do Prokuratury Rejonowej w Starachowicach. Ta przekazała je Prokuraturze Okręgowej w Kielcach, która wyjaśnia już inne nieprawidłowości w ZEC. Śledztwo dotyczy trzech tematów: zawarcia umowy na dostawę opału słabej jakości, ogrzewania „na lewo” prywatnego domu prezydenta Starachowic i niezasadnego sprzedania ośmiu nieruchomości należących do ciepłowni. Teraz przybył kolejny wątek, bo pismo Rady Nadzorczej zostanie przeanalizowane w ramach tej samej sprawy.
– Zostało włączone do już toczącego się śledztwa dotyczącego ZEC w Starachowicach – informuje Sławomir Mielniczuk, rzecznik PO w Kielcach.