BOMBA POD SAMOCHODEM?

Getting your Trinity Audio player ready...

Pod samochodem, parkującym pod blokiem przy ulicy Harcerskiej w  Starachowicach zauważono w niedzielę (13 września) dziwnie wyglądające przewody. W obawie, że może być do nich podłączony ładunek wybuchowy na miejsce ściągnięto grupę pirotechników z Rzeszowa.
Odkrycia dokonał właściciel pojazdu, który od razu powiadomił o nim policję.- 23-letni mężczyzna zadzwonił do dyżurnego ok. godz. 9.40. Zgłaszał, iż zauważył pod swoim cinguento dziwnie wyglądające przewody – powiedziała GAZECIE Monika Kalinowska, rzecznik prasowy starachowickiej policji.- Na miejsce od razu udał się nasz pirotechnik, który potwierdził zgłoszenie. Nie mógł jednoznacznie się wypowiedzieć na temat znajdujących się tam przewodów. Dlatego wezwaliśmy grupę pirotechników z pododdziału antyterrorystycznego z Rzeszowa, a samo miejsce zabezpieczyliśmy i odgrodziliśmy taśmami – powiedziała nam rzecznik.Mieszkańców pobliskich bloków wprawdzie nie ewakuowano, ale polecono im, aby pozostali w mieszkaniach i nie podchodzili do okien do czasu zakończenia działań przez pirotechników.Przed godz. 15.00 rzeszowcy specjaliści byli już w Starachowicach i odłączyli podejrzane przewody.Nie znaleziono żadnych materiałów wybuchowych i akcję odwołano. Czynności procesowe będzie teraz prowadzić policja.(An)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *