budowa bloku przy ulicy Kościelnej / Gazeta Starachowicka

Budowa bloku przy ul. Kościelnej w Starachowicach wstrzymana?

Getting your Trinity Audio player ready...

O problemach przy budowie bloku przy ul. Kościelnej, podczas środowej (24 listopada) konferencji prasowej, poinformowali działacze Stowarzyszenia „Inicjatywa dla Starachowic”. Przypomnijmy, w miejscu, gdzie kiedyś stał stary, zniszczony barak ma powstać nowy blok z ponad setka? mieszkań i świetlica? środowiskowa?.
budowa bloku przy ulicy Kościelnej / Gazeta Starachowicka
W miejscu, gdzie wcześniej stały stare baraki pojawił się też ogromny wykop. Jak poinformowało SIDS prace stanęły, a wykonawca inwestycji zszedł z placu budowy. Dlaczego?
– Znajdujemy się przed jedną z kluczowych dla miasta inwestycji. Teren budowy jest pusty. Z informacji jakie posiadamy, wykonawca zszedł z budowy ze względu na problemy wynikające z błędne przygotowanej dokumentacji technicznej tego bloku – mówił Jarosław Łyczkowski ze Stowarzyszenia. – Chcemy w tym miejscu spytać, gdzie jest prezydent nadzorujący inwestycje? Czy z racji tego, że za chwilę dostanie podwyżkę za swoją pracę, nie powinien zrezygnować z pracy w Radach Nadzorczych w innych spółkach i zająć się pilnowaniem inwestycji, które wykonywane są w Starachowicach?
O technicznych problemach, jakie pojawiły się podczas realizacji inwestycji przy ulicy Kościelnej mówił członek Stowarzyszenia „Inicjatywa dla Starachowic”, a jednocześnie właściciel firmy budowlanej Zbigniew Kroczek.
– W 2016 roku został przygotowany projekt tej inwestycję, a w 2017 roku Gmina Starachowice ogłosiła przetarg na wykonanie tej inwestycji. W projekcie przyjęto rozwiązanie posadowienia budynku kosztowne, czasochłonne i ryzykowne ze względu na lokalizację blisko ulicy, polegające na wymianie gruntu do średniego poziomu ok. 7 m poniżej terenu. Zarówno nasza firma, jak i inni oferenci zaproponowali szeroko stosowane w takich przypadkach tzw. fundamenty pośrednie np. przez wykonanie pali żelbetowych – relacjonował Zbigniew Kroczek. – Niestety, Zamawiający w odpowiedzi zezwalał na taką zmianę pod warunkiem, że Wykonawca weźmie na siebie przygotowanie i koszty nowego projektu konstrukcyjnego budynku raz uzyskanie nowego pozwolenia na budowę. Absurdalność tej odpowiedzi, jak również to, iż Zamawiający przeznaczył na budowę tego budynku około 10 mln, gdy kosztorys inwestorski opiewał na około 15 mln, doprowadziło do tego, że wpłynęły tylko 2 oferty. Przetarg w końcu został unieważniony. W efekcie Gmina Starachowice utraciła dofinansowanie w kwocie ponad 4 mln z Krajowego Funduszu Mieszkaniowego.
Po kilku latach miasto wróciło do tematu budowy bloku. W maju bieżącego roku ponownie ogłoszono przetarg.
– Przystępując ponownie do udziału w tym przetargu i analizując dokumentację projektową stwierdziliśmy, że przez te 4 lata nie zrobiono nic, aby poprawić sposób posadowienia budynku. Ponownie skierowaliśmy do zamawiającego propozycję zastosowania systemu palowania, aby uniknąć dużych kosztów, wydłużenia czasu realizacji inwestycji, a tym samym poprawić bezpieczeństwo konstrukcji budynku. Niestety, zamawiający w odpowiedzi stwierdził dość jednoznacznie, że jest to istotna zmiana w świetle prawa budowlanego i wymaga zmiany pozwolenia na budowę. Jednocześnie całą procedurą zmiany wraz z kosztami, a także odpowiedzialnością za konstrukcję budynku obarczył wykonawcę. W efekcie w przetargu wzięło udział 4 firmy. W I połowie sierpnia udzielono zamówienia jednej z nich, a pod koniec sierpnia wybrano zespół inspektorów nadzoru. We wrześniu wykonawca przystąpił już do robót ziemnych. Ze zdziwieniem stwierdziliśmy, gdy na początku października przystąpił do wykonania pali betonowych na części podłoża, po czym zaprzestał dalszej realizacji.
Stowarzyszenie „Inicjatywa dla Starachowic” skierowało do Gminy Starachowice publiczne pytania.
Czy z chwilą rozpoczęcia robót ziemnych była wykonana dokumentacja zamienna konstrukcji budynku wraz z prawomocną decyzją zmieniającą pozwolenie na budowę, czego wymagał Zamawiający na etapie procedowania przetargu?
Dlaczego Zamawiający po podjęciu decyzji o realizacji tej inwestycji w tym roku, nie wykonał aktualizacji dokumentacji geologicznej z 2016 roku wiedząc, że mamy do czynienia z terenem nasypowym?
Kto zatwierdził i wyraził zgodę na taką próbę palowania, która bardziej przypomina zastrzyki betonowe wzmacniające istniejący grunt niż element fundamentu pośredniego?
Kto jest odpowiedzialny za straty finansowe naszego miasta, wskutek nieodpowiedzialnych decyzji? W ciągu 5 lat przygotowywania tej inwestycji, poniesione koszty to ponad 300 tys. zł, nie licząc utraconych dotacji i szansy poprawy bytu dla ponad 100 rodzin?
Kto jest odpowiedzialny za narażenie zdrowia i życia przyszłych mieszkańców tego budynku?
Przypomnijmy, Gmina Starachowice pozyskała na budowę bloku przy ulicy Kościelnej dofinansowanie w wysokości ponad 14 mln zł z Banku Gospodarstwa Krajowego. W budynku ma znajdować się? 101 mieszkań komunalnych. Będzie tez? świetlica, z której będą? mogli korzystać seniorzy i młodzież. Budynek ma być monitorowany, a przy drzwiach wejściowych ma być zamontowany domofon. Obok planowany jest plac zabaw i parking. Budynek zostanie podłączony do miejskiej sieci ciepłowniczej. Według planów, budowa nowego budynku wielorodzinnego pozwoli miastu na dokonanie przesiedleń w ramach gminnego zasobu komunalnego.
Jarosław Łyczkowski i Zbigniew Kroczek / fot. Gazeta Starachowicka
miejsce budowy bloku przy ulicy Kościelnej / fot. Gazeta Starachowicka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przewijanie do góry