Getting your Trinity Audio player ready...
|
O zwłokach kobiety w studni na terenie jej posesji w Bodzentynie poinformował policję w miniony piątek rano jej mąż.
Było to kilka minut po godzinie 7.00 rano. Strażacy bez problemu wydobyli ciało kobiety, bo studnia głęboka nie była, a wezwany lekarz stwierdził zgon 53-letniej mieszkanki Bodzentyna.
Na miejscu był prokurator i policyjni technicy. Nie znaleziono na ciele kobiety żadnych obrażeń. Wstępnie przypuszcza się, że jej śmierć mogła być nieszczęśliwym wypadkiem, albo targnęła się na swoje życie. Śledztwo trwa.