|
Getting your Trinity Audio player ready...
|
Do sześciu wypadków doszło na naszych drogach w minionym tygodniu. W większości winni byli kierowcy, którzy wymuszali pierwszeństwo jazdy, lub wyprzedzali nie zachowując ostrożności.
Już w poniedziałek, ok. godz. 13.40 w Rzepinie, kierowca ciężarowego volvo zderzył się z osobówką. Na łuku drogi samochód wyrzuciło z całą przyczepą i uderzył przyczepą w renaulta kangoo, kierowane przez 52-letnią kobietę. Widział to wszystko 38-letni kierowca skody, który próbując jakoś uniknąć kraksy, zjechał do prawej krawędzi jezdni, ocierając się autem o barierę ochronną. W zdarzeniu ucierpiała tylko kobieta z renaulta, którą karetka zabrała do szpitala.
Kierująca fiatem 29-latka spowodowała natomiast stłuczkę na skrzyżowaniu Alei Wyzwolenia z ul. Wyszyńskiego w Starachowicach. Około godz. 21.00 w tym samym dniu, podczas skręcania wymusiła prawdopodobnie pierwszeństwo na prawidłowo jadącym peugeotem boxerem 33-latku. Mężczyźnie nic się nie stało, kobietę pogotowie zabrało do szpitala.
Pechowo było też we wtorek. W samo południe na alei Armii Krajowej 49-letnia kobieta kierująca oplem nie zachowała wymaganej odległości i najechała na tył volkswagena, kierowanego przez 26 -letniego mężczyznę, który w odróżnieniu od sprawczyni był trzeźwy. Kobieta miała natomiast ok. 1,7 promila alkoholu w organizmie. Policjanci zatrzymali jej prawo jazdy. Tuż przed godziną 16.30, na trasie krajowej nr 42 w Parszowie, motocyklista zderzył się z Iveco. 55-latek chciał prawdopodobnie wyprzedzić samochód, którego kierowca zasygnalizował już zamiar skrętu. Motocyklista stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w bok samochodu. Z obrażeniami głowy przewieziono go do szpitala.
W środę, tuż przed 12.00, doszło do kolejnego wypadku w Parszowie. 41-letni kierowca volkswagena jetty najechał na tył opla combo, kierowanego przed 47 -latka. Obaj mężczyźni, co potwierdziło badanie, byli trzeźwi. Z ogólnymi obrażeniami zabrano ich do szpitala. W Starachowicach natomiast bus na alei Armii Krajowej (tuż przed światłami) zjechał z ulicy prosto w przydrożne krzaki i dalszą podróż odbył już na lawecie, a Na Szlakowisku 31 -letnia kobieta, kierująca skodą, uderzyła przy wyprzedzaniu w toyotę, która w tym czasie skręcała z drogi. Została ukarana mandatem.
